Bez kategorii

Introwertyczka przy tablicy

Wczoraj otrzymałam wyróżnienie od mojej „setki”, czyli japkowej (setka, bo jako setna polubiła mojego bloga). Dziękuję! Przyjemnie jest dostać takie wyróżnienie, ale jako typowa introwertyczka, mam problem z publiczną spowiedzią, więc bez fajerwerków będzie 😉 Spełnię jednak swój
Czytaj dalej

Motylek

Pamiętacie Patrycję? To właścicielka pierwszej poduchy z kocurem 🙂 W przyszły czwartek ma mieć zabawę karnawałową w przedszkolu i koniecznie chciała być na niej motylem. Żadne inne stroje nie wchodziły w rachubę. Już zanim zaczęłam szyć, bałam się tych mgiełek i ślizgów zszywać razem, żeby delikatne skrzydełka
Czytaj dalej

Drutowanie, czyli o moim dzierganiu

Od razu mówię… nie dziergam, przynajmniej do tej pory 🙂 Pewnego dnia zobaczyłam wpis na blogu Szycie na maszynie z prośbą do czytelniczek, czy ktoś nie wydziergałby sweterka na komórkę. Pomyślałam, że będzie to doskonała okazja do spróbowania swoich sił w tym temacie, więc się zgłosiłam. Od razu
Czytaj dalej

Pierścień krawcowej

Każda krawcowa igielnik ma… bardziej lub mniej artystyczny. Ja swój stary mam mało artystyczny, duży, pojemny. Pomieści jakieś 3 opakowania przeróżnych szpilek, szpili i szpiluniek. Nie jest on jednak wygodny, kiedy biegam od stołu w kuchni (gdzie kroję) do szafy (gdzie szyję). Wygląda to mniej więcej
Czytaj dalej

Pierwsza spódniczka!

W tym poście zaprezentuję Wam (w końcu!) swoją pierwszą skonstruowaną – bez niczyjego nadzoru – spódniczkę i tu już nie ma żartów 😉 Tak jak kiedyś uprzedzałam, moje pierwsze ubrania nie będą szyte z szałowych materiałów, tylko ze szmatek, bo: – nie wychodzą mi idealnie, – wykonywane przeze
Czytaj dalej

Szczęście puszczane w ruch…

Tak jakoś świat jest skonstruowany, że jeżeli szczęście zajrzy do Ciebie, to nie możesz go zostawiać jedynie dla siebie, ale musisz puścić je w obieg… ono znowu wraca do Ciebie… Ty je odbijasz, ono wraca… itd… i to jest FAJNE 🙂 Dzisiejszy wpis będzie o tym, że ostatnio spotkało mnie wiele
Czytaj dalej