Jak zrobić krótkie spodenki – tutorial

Dziś kolejne zamówienie starszej, czyli przerobienie długich spodni na krótkie.

Zanim jednak na ten temat, chciałabym podziękować osobom, które kliknęły swoje typy w mojej ankiecie, umieszczonej w panelu bocznym, tych co jeszcze nie wzięli w niej udziału zapraszam do głosowania 🙂
Na ten moment pierwsze miejsce zajmują wg Was zdecydowanie tutoriale obrazkowe, drugie miejsce skradły uszyte gotowe rzeczy jako inspiracje, natomiast na miejscu trzecim znalazło się przerabianie i naprawianie ubrań. Mam nadzieję, że tych co typowali te pozycje, dzisiejszy wpis zadowoli w jakimś stopniu 🙂

Historia spodni taka, że były moje, wstępnie nawet cerowane (spostrzegawcze osoby dojrzą to newralgiczne miejsce), ale niestety nie wytrzymały próby czasu i tak musiałam się z nimi pożegnać jakieś dwa tygodnie temu.

Raczej nie chodzę w krótkich spodenkach, więc córka ucieszyła się że skrócone zostaną od razu wg jej potrzeb. Miały wyglądać na takie, co to mają podwinięte nogawki.

Zdjęcia przed nie zrobiłam na córce, ale nie ma tutaj za bardzo czego pokazywać, bo to są najzwyczajniejsze rurki na świecie… i nic poza długością przerabiane nie było.

Efekt końcowy wygląda tak

skracanie spodni - tutorial - krok po kroku
Jak pewnie niektórzy zauważyli, troszeczkę przestawiam pewne gadżety na blogu i szukam dla nich najodpowiedniejszego miejsca, ale natychmiast pojawiła się prośba o przywrócenie obserwowanych blogów z panelu dolnego na boczny. Maryś – mówisz i masz :)*
Dla zainteresowanych tutorial jak przerobić spodnie długie na szorty, ukaże się po rozwinięciu posta 🙂

  To były zwykłe spodnie, które się po prostu zmęczyły 🙂
1 - skracanie spodni - tutorial - krok po kroku

  
Obcięłam nogawki na wysokości dziur.

2 - skracanie spodni - tutorial - krok po kroku

Z nogawek wycięłam paski na mankiety.

3 - skracanie spodni - tutorial - krok po kroku

Zmierzyłam obwód uda, dopasowałam długość pasków i zeszyłam po prawej stronie dżinsu, czyli w moim przypadku lewej stronie mankietu.

4 - skracanie spodni - tutorial - krok po kroku

Przyszyłam do nogawek spodni, tak jak widać na zdjęciu, czyli szew jest na wierzchu spodni.

5 - skracanie spodni - tutorial - krok po kroku

Po przyszyciu i odwinięciu wygląda to tak.

6 - skracanie spodni - tutorial - krok po kroku

Na dole mankietu zaprasowałam ok. 1,5cm na podwinięcie – widoczne na lewej nogawce, po czym podwinęłam mankiet do góry i przypięłam szpilkami. To samo zrobiłam na obydwu nogawkach.

7 - skracanie spodni - tutorial - krok po kroku

Od środka nogawka tak się prezentuje, czyli jak widać, nie ma żadnych strzępów na wierzchu.

8 - skracanie spodni - tutorial - krok po kroku

Górną część mankietu przyszyłam prostym ściegiem blisko krawędzi. Dla ułatwienia, stopkę kładę lewą stroną do krawędzi mankietu, a pozycję igły w maszynie ustawiam jak najbliżej lewej strony.

9 - skracanie spodni - tutorial - krok po kroku
Mam nadzieję, że komuś ten tutorial pomoże 🙂
Pozdrawiam 🙂
Categories: Bez kategorii
  • Fajne, ostatnio dużo widzę takich spodenków własnie bardzo krótkich co to wkłady kieszeniowe wystają przez nogawke i zastanawiam się czy one kupne i dlaczego ktoś ten wkład zostawił taki dyndający. Twoja wersja jest super:]

    • Z tymi wystającymi workami, to tak że niby to jest modne, ale moja córka jakby nie chciała być modną, tak żadnych kusych ubrań (na szczęście) nie lubi i chwali jedynie przyzwoite rzeczy i takie bardziej klasyczne 🙂
      W takich uciętych za wysoko, gdzie widać te worki kieszeniowe… to w kroku zostaje praktycznie sznurek… ani ja, ani ona nie czułybyśmy się w takich komfortowo 🙂
      Dziękuję 🙂

  • Bardzo przejrzysty poradnik. Pozdrawiam

    • Miło mi to czytać :)) Dziękuję i również pozdrawiam 🙂

  • Fajny tutorial i spodenki też wyszły super!

  • Bardzo przyzwoity tutek! Ja zrobiłam podobne mankiety ale z cienkiego materiału, niebawem u mnie 🙂

    • Super! 🙂
      Już dołączyłam do obserwatorów 🙂
      Zobaczyłam u Ciebie coś, co będzie tematem mojego dzisiejszego posta :)) Więc idziemy łeb w łeb 🙂 Pozdrawiam!

  • Fajne!!! to teraz tak z podtekstem… 🙂 moje spodnie też się zmęczyły 😉

    • ahahaha :))))

    • ha ha ha 😀
      No to nie wysyłaj Aldony pociągiem, tylko przywieź ją i zmęczone spodnie :))) Wrócicie wypoczęci obydwoje 😀

  • Aga

    no i super spodenki,pracowita jesteś ,mankiety bajeranckie

  • Super to zrobiłaś. Kocham takie spodenki

    • One też do nich miłością pała i zachowuje się jakby inne nie istniały 🙂

  • Spryciulka. No i tak fajnie że tak estetycznie to wykończyłaś, naprawdę brawo. No i drugie brawo za to że nie wyrzuciłaś spodni tylko przerobiłaś. Wogóle jak fajnie , że znów szalejesz na blogu. Od razu weselej.

    • Oj… ja trzy razy rzecz obejrzę zanim wyrzucę, to już takie zboczenie z czasów, kiedy było o wszystko ciężko 🙂
      Ja też lubię szaleć na blogach, jeśli tylko czas mi na to pozwala 🙂 Miło mi słyszeć, że ktoś się cieszy na mój widok :)*

  • Dziękuję, dziękuję, dziękuję!!!
    Dzięki tym zakładkom poznawałam nowe blogi, albo odwiedzałam te, co je znam, a NIE MOGĘ dodać i sama obserwować / bo bloger psikuśny :)))

    • aaa spodenki, no to ja takich nie chcę z wiadomych powodów ;)))
      bo tu widzę kolejka z zamówieniami hahahaa

    • Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem 😀 Teraz możesz do woli zaglądać do blogów i tych co ja zaglądam 😀

  • Wiolu, sopadasz mi z nieba….czy co?
    Moja córka ciągle…., zbyt szybko przeciera na udach właśnie spodnie, już obie załamujemy ręce.
    A niedawno mówi- nie mam spodenek(a ma kilka par kolorowych:)) dżinsowe by się przydały.
    Jak dobrze, że nie wyrzuciłam ich….
    Jesteś mistrzynią!
    Buziaki i do zobaczenia, mam nadzieję:)
    K.

  • Dobrze, że nie wyrzuciłaś, bo jak tylko góra dobra, to wyrzucać grzech! 😀

    Ostatnio widziałam, że są modne rzeczy wybielane wybielaczem… mogłaby Twoja córka poszaleć. U mnie córka jest bardzo, że tak powiem "klasyczna" i bez fajerwerków modowych i jak na razie wybielane jej się nie podobają.

    Do zobaczenia! 🙂