Prawie miesiąc bez posta, to prawie jak miesiąc postu 😉 Powoli się przyzwyczajam, że życie prywatne nie pozwala mi zająć się blogiem tak jakbym tego chciała, ale nie będę Was zanudzać tłumaczeniem, natomiast podzielę się z Wami jedną przykrą dla mnie sytuacją. 19 czerwca Żorżet wyszła z domu i nie wróciła,
Czytaj dalej