Do tej pory większość aplikacji naszywałam po uprzednim podklejeniu flizeliną, klejonką, czy siateczką klejącą dwustronnie. Przeważnie taki zabieg się sprawdza, natomiast w przypadku aplikacji dzianiny na dzianinie bywa różnie. W tym konkretnie przypadku, nie chciałam dodatkowo usztywniać bluzki żadną flizeliną,
Na pewno tęskniliście do filmików o lamówce, nie próbujcie zaprzeczać 😛 Zaczęłam drugi sezon tego serialu i dziś jego pierwszy epizod. Sezon 1 Odc. 1 Odc. 2 Odc. 3 Odc. 4 Odc. 5 Jak przyszywać gotową lamówkę na różne sposoby wiecie choćby z poprzedniego sezonu, natomiast nigdy nie pokazywałam Wam jak ją wykonać
Wszystko zaczęło się od szycia materacyków dla bezdomnych kotów, bo była potrzeba. Usiadłyśmy z młodszą i postanowiłyśmy pozbyć się nadmiaru kawałków polaru, bluz zużytych, które miały iść do wyrzucenia i tkanin, z których i tak nigdy by nic sensownego nie powstało. Ja wycinałam równe kawałki, młodsza zszywała i
W ramach robienia porządków na półkach i robieniu miejsca na nowe tkaniny, musiałam pozbyć się tych zalegających. Ładowanie ich w kartony nie przyniosłoby lepszego efektu, bo nie mam ani piwnicy, ani strychu, żeby te kartony upchnąć „na później” 😉 Postanowiłam się pozbyć dwóch starych zasłonek i
Latem zbieramy różne plony… truskawki, maliny, jabłka, marchewki, nogawki od spodni… bo panny latem obcinają je na wyścigi. Wszystko po kolei jedzone, przetwarzane, więc nogawki też nie mogły się zmarnować i powstała siatka na wypady dosyć spora. Spora, bo pomieści nawet ogromną narzutę na piknik
Dziś kolejna sukienka, która zajawkę miała stosunkowo dawno. Chyba przestanę dawać zajawki, bo później jak na złość publikowanie idzie mi pod górkę :/ Sukienka jest ze 100% dość mięsistej wiskozy, a tak żeby być do końca szczerym, to powstała z zasłonki. Jak tylko córka ją zobaczyła, to się w tych kwiatkach
Przerwę w publikowaniu mam ogromną, wiem… 🙂 Ci co czytają mnie regularnie, wiedzą co teraz najbardziej pochłania mnie w życiu. Oczywiście wszystko idzie w dobrym kierunku, abym przestała być bezdomna 😉 Nie „jękam” i nie kwękam, bo paradoksalnie zaczynam czuć, że żyję :))) Wracając jednak do
Tutorial powstał w tempie ekspresowym, bo w ok. 20 min., normalnie jak nie ja 😉 Liliana u siebie się poskarżyła, że nic w sieci na ten temat nie może znaleźć, więc już miałam jej tłumaczyć w miarę przejrzyście co i jak, ale gdyby czegoś nie zrozumiała (wiadomo słowo to nie obrazek), to wywiązałaby się rozmowa […]
Dziewczyny ze Szczecina postanowiły sobie zrobić własne SEW ALONG, a ja niecnie je podpatrując, pozazdrościłam i tak boczkiem, boczkiem… pomyślałam, że się przyłączę. Zabawa polega na uszyciu bluzki przez każdą uczestniczkę w określonym czasie i meldowanie postępów w poszczególnych etapach. Padło na bluzkę