Piórniki dwa
Uszyły się kolejne piórniki, ale na tą chwilę ostanie… ileż można szyć to samo?
Starsza pozazdrościła młodszej, ale chciała mieć inny, filcowy z ptaszkami. Miałam stary flauszowy (?) płaszcz, który już dawno na coś tam pocięłam i co większe kawałki zachomikowałam. Wygląda prawie jak filc… tkanina została zaakceptowana przez córkę, więc filcu nie trzeba było kupować… ufff 🙂
Zameczek błyskawiczny, tak jak i w poprzednim piórniku z recyklingu, tym razem bluzy dresowej, która już dawno poszła do kosza, bo swego czasu był chomik, który ją pociachał ząbkami 🙂
Podszewka taka jak ostatnio – motylki nakrapiane bogato na złoto 😉
Aplikacja naszyta przy pomocy zygzaka i ściegu swobodnego.
Wykrój pobrany z internetu okazał się jednak zbyt krótki na kredki… powiększałam go, ale i tak ciut za mało i jak to mój mąż określił… piórnik jest idealny na zużyte kredki 😀
Długopisy i inne cuda mieszczą się tak na słowo honoru, ale z dłuższymi ołówkami i kredkami jest problem. Jeżeli kiedyś będę szyć kolejny z tego wykroju, koniecznie muszę szablon rozciąć w połowie i wstawić odpowiednio szeroki pasek, który wydłuży ten model.
Siostrzenica (l.22) widząc poprzedni piórnik i słysząc, że kolejny ma się szyć… zapytała, czy można szyć dwa od razu… no dlaczego nie? Zamówienie złożyła jednak na zupełnie inny model.
Wybrała sobie tkaninę odzyskaną z (jakże energetycznej!) nogawki starych spodni i tkaniny w groszki. Suwak z recyklingu starego tornistra.
Dzyndzelek od maszynki zamka był jednak ułamany, więc z tkaniny wierzchniej uszyłam wygodny uchwyt.
Na obydwa modele wykrój i tutorial znalazłam na chińskiej stronie dla miłośniczek szycia.
Żeby w ogóle wiedzieć, gdzie są wykroje skorzystałam z funkcji tłumaczenia strony na polski.
No i wtedy zaczyna się najlepsza zabawa… o ile przy pierwszym modelu ekscesów nie było zbyt wielkich, to przy drugim tłumacz puszczał wodze fantazji i tak w przepisie na piórnik znajdziemy tekst:
„wzdłuż zamka do owczarni, cięty na płótnie znak 1/2 w stomatologii usta” 🙂
Na koniec Żorżet, która wlazła na biurko podczas szycia i udawała, że jej tam nie ma, na przemian chowając się i sprawdzając, czy ktoś ją widzi. Oczy ma wtedy wgapkowato-głupkowate 😀
-
Magnolia (Edith)
-
Blue-Anna
-
Monika Magdalena
-
Maryś
-
-
ThimbleLady
-
Bartas De
-
Aleksandra
-
Agi
-
Maryś
-
Agi
-
Maryś
-
Maryś
-
-
LolaJoo
-
Szwaczka
-
Maryś
-
Maryś
-
-
Tutinella
-
japkowa
-
Sakurako
-
ania121971
-
Uwalniaj swoje pomysły
-
Dolores