Sting, Mentalista, CR7

Zdarza mi się szaleć z wolnej ręki na twarzach od dawna. Rzadko, ale lubię. Za każdym razem jest to dla mnie prawdziwe wyzwanie.

Jako, że rysuję bardziej niż słabo, to największym wyzwaniem w tego typu pracach, jest zachowanie proporcji i niezrobienie z nich zombie. Wierzcie mi… strasznie łatwo to osiągnąć. Kilka ukłuć igłą z prawej, czy z lewej i grymasy zmieniają się jak w kalejdoskopie.

W tym miesiącu, z okazji Mikołajek organizowanych w szkole, szyłam poduszkę dla nastolatki, której idolami są Cristiano Ronaldo i Lionel Messi (młodsza miała za zadanie przeprowadzić tajny wywiad).
Drugiego nie lubię bardzo, pierwszego bardzo lubię, więc wybór był oczywisty.

Cristiano Ronaldo, CR7
Lewa strona frontu
Cristiano Ronaldo, CR7, pillow, sew, needle paint, poduszka, malowane igłą
Front poduszki

Panel przedni poduszki, to Ronaldo na białym tle, tylny panel, to czarna pikówka. Całość zapinana na kryty suwak, żeby było praktycznie podczas prania i ewentualnej zmiany wypełnienia.

Kiedyś tą metodą uszyłam Rudą na siatce (klik) i to było jedno z pierwszych podejść w takiej technice.

W październiku 2012, uszyłam siostrze na imieniny Stinga (jej ulubionego piosenkarza). Tak się bałam, że nikt nie będzie wiedzieć, kto jest na poduszce, że podpisałam… okazało się, że niepotrzebnie, bo rodzina i znajomi przy stole, od razu zgadywali kto to jest, mimo iż siostra tak trzymała i pokazywała, żeby podpisu nie było widać. Stres opadł. Chociaż co do niego mam wciąż wątpliwości.

Sting, pillow, needle paint, poduszka, malowane igłą

Pojawiło się kolejne zamówienie na październik 2013. „Uszyj mi Mentalistę, bo drugi fotel jest wolny” 😉
Tak powstał Simon Baker do kompletu.

Simon Baker, pillow, needle paint, poduszka, malowane igłą

Po Simonie, pewna studentka zza stołu, zapragnęła mieć swojego Deppa. Nie chciałaby widzieć co z niego wyszło (mogłaby mieć koszmary senne), a ja nie śmiałabym jej go na oczy pokazać 😉
Stąd urodził się pomysł, aby Jacka Sparrowa stworzyć w inny sposób – klik.

W międzyczasie powstawały mniejsze lub większe rysunki igłą. Nie wszystko fotografowałam, bo w moim odczuciu, średnio nadawało się do pokazania. Te drobne rysunki można obejrzeć na moim blogu, przy okazji szycia piórników, pod etykietą „aplikacja”. Jak taki rysunek powstaje, również znajdziecie u mnie na blogu w postaci filmiku.

Do tej pory nie pokazywałam uszytych twarzy, bo nie byłam pewna, czy to się może w ogóle podobać. Dla siostry robiłam to bardzo osobiście w prezencie, więc to zupełnie inna kategoria podobania się…
Dopiero po reakcji koleżanek z córki klasy, przy wręczaniu Ronaldo i pytaniu, „czy Messiego też dałoby radę… ?”, zdecydowałam się pokazać to na blogu.
Bardzo jestem ciekawa Waszego odbioru tej techniki.

Categories: Bez kategorii
  • Cudnie! Bardzo mi się podoba ta technika, ale nie wiem czy dałabym radę zrobić coś podobnego. Przed haftowaniem robisz jakiś szkic?

    • Bez szkicu poległabym na bank. To nie muffiny, które mogę rysować bezpośrednio igłą 😉

  • Jesteś nieprawdopodobnie niemożliwa! Pytasz się czy się podoba? Te hafty są fantastyczne! I to wszystko z chorym kręgosłupem???

    • Cieszę się ogromnie, że jednak się podobają. Wiesz… ja mam do nich inny stosunek. Zawsze widzę jakieś mankamenty, odchyły… Patrząc na gotowe, mam w głowie, że "zrobiłabym teraz inaczej". Pewnie rozumiesz tego typu rozterki 🙂
      Co do kręgosłupa. Nie wszystko, tylko Ronaldo. Pozostałe są z wcześniejszych lat. Kręgosłup wrócił do jako takiej sprawności, wciąż staram się nie nadwyrężać, ale tutaj siła wyższa… i tak w ostatniej chwili szyłam, bo kilka dni wcześniej, po prostu nie dałabym rady usiedzieć przy maszynie. Teraz jest całkiem znośnie 🙂

  • C u d o w n e

  • Świetne!!! I kolejna rzecz, którą, aby zrobić muszę pobrać korepetycje u Ciebie…. 🙂

    • Jesteś bardzo pilną uczennicą, więc pewnie to tylko kwestia czasu 😀

  • Świetna technika – super 🙂

  • Rewelacja. Wiola na sprzedaż śmiało możesz takie robić, każdy podobny do siebie jak dwie krople wody 🙂

    • Z tymi kroplami, to bym się sprzeczała, ale dziękuję za miłe sowa 😀

  • Wow.. to genialne jest.. muszę poczytać jak Ty to robisz!

    • Wszystkie wskazówki znajdziesz na blogu. Nie używam innych sposobów, niż te, które publikowałam wcześniej, także zapraszam do lektury bloga 😉

  • niesamowite! cóż za precyzja, perfekcja wykonania i w ogóle rewelacja – jak dla mnie powinnaś Wioletto schować na dno szafy wszelkie lęki i zawstydzenie i tworzyć te małe dzieła by mogły cieszyć oczy!

    • Pomyśleć, że już dobre dwa lata temu mogłam czytać tak miłe słowa…, dziękuję 😉
      Czasami jest tak, że jak się samemu coś zrobi, to się wydaje mniej doskonałe, niż to co zrobi ktoś inny… taka przewrotność ludzkiej natury 🙂

  • Absolutnie podziwiam!

    • …i co ja mam napisać? 🙂

  • Kobieto, ten Ronaldo jak żywy! Ja chcę takiego Ryana Reynoldsa ale w wersji XXL 🙂 Wow! Szok i niedowierzanie że można coś tak wspaniałego stworzyć! Wow!

    • Musiałam sobie wygooglać kto to, bo z nazwiskami aktorów, to u mnie kiepsko… ^_^
      Pyszczysko ma całkiem przyjemne, ciekawe jak by się sprawował w niciowej obróbce 😉
      Rodzinę mam raczej powściągliwą w kwestii pochwał, ale jestem taka sama, więc to dla mnie normalne, a tutaj taki wysyp… Teraz to ja chyba zeświruję od nadmiaru komplementów! 😀

    • No powinnaś bo dzieło jest boskie! Ale ty to jesteś taka uzdolniona bestia, że ja aż się boję pomyśleć co jeszcze tam wymyślisz 🙂

  • Niesamowity efekt i jakie to pracochlonne-podziwiam

    • Cieszę się, że się podoba 🙂

  • Normalnie oderwałaś mnie tymi rysunkami od przedświątecznego mieszania w garnkach.Rewelacja! Chyba tylko przez kokieterię napisałaś, że słabo rysujesz…maszynę hafciarkę mogłabyś spokojnie zastąpić 🙂
    Radosnych i pogodnych świąt!

    • No jakbyś zobaczyła moje rysunki… heh 😀 Dziewczynki w kokardach rysują lepiej 😉
      Hafciarki nie mam i od jakiegoś czasu się zastanawiam, czy ona u mnie miałaby rację bytu… jakby się pojawiła, to bym przygarnęła bez dwóch zdań, ale czy ja wykorzystywałabym jej potencjał? One są takie idealnie dokładne i mam wrażenie… ograniczone 🙂

  • Patrząc na te prace, aż trudno uwierzyć że słabo rysujesz 🙂 Super technika i super wykonanie.

    • Lubię tę technikę, cieszę się, że i wykonanie się podoba 🙂
      Rysuję faktycznie słabo, ale ostatnio nawet i to zaczęłam ćwiczyć… wychodzi mi coś jak szydełkowanie lewą ręką 😉

  • Szczęśliwego Nowego Roku

    • Wzajemnie, wszystkiego co najlepsze w 2015. Nawet nie myślę, że mógłby być nieszczęśliwy, bo w końcu jest nieparzysty, czyli przyjazny 😀

  • Tworzysz cuda 🙂 Piękne i bardzo pomysłowe te poduchy 🙂