Maszyna do szycia SilverCrest – czyli pierwsze starcie

W niedzielę kupiłam ją w Lidlu i na razie „bawię” się, testując wszelkie ściegi. Miała głównie służyć jako zastępcza i do ozdabiania, bo na starym Łuczniku takiej gamy ściegów nie mam (w sumie żadnej gamy w nim nie ma – tylko 4 ściegi), ale tak fajnie się szyje… 🙂

Od razu oznaczyłam ręczniki, żeby więcej się nie myliły (bo wyznaję zasadę, że ręczniki muszą być białe) i zacerowałam córce spodnie. Koniecznie nie chciała mi ich powierzyć na recykling, więc uległam 🙂
Dla zainteresowanych przygotowałam mini-tutorial.

  • Zdj. z lewej pokazuje jak wyglądało rozdarcie.
  • wywróciłam na lewą stronę i przyprasowałam klejonkę.
  • Odwróciłam z powrotem na prawą stronę i pozbyłam się nadmiaru białych nitek wątku.
  • Ustawiłam ścieg C, czyli trójstopniowy zygzak – gęstość dałam dość dużą i dobrałam jak najbardziej pasujące nici. No i tak sobie jeżdżę do przodu i do tyłu, aż wszystko będzie zakryte.
  • Na prawym zdjęciu widać spodnie już po zacerowaniu. Z efektu jestem zadowolona, bo w rzeczywistości cerowanie jest mniej widoczne. Zdjęcie bardzo je uwidoczniło. Chyba to „zasługa” flesza aparatu 🙂
Poniżej wspomniane ręczniki – ściegi fajne kombinować można… poezja 🙂
…a wysyp truskawek trwa nadal i na razie końca nie widać.
Leszczyna pąki zawiązuje od nowa, ale jej się już chyba nie uda :]
Categories: Bez kategorii
  • Ja również na razie pracuję na starym łuczniku i marzy mi się jakaś nowa maszyna z dużą ilością ściegów. Zazdroszcze zakupu 🙂

  • Super maszyna, moja "Łucznik-kornelia" to badziewie, co chwile strajkuje 🙁
    Truskawki w październiku :-O Zazdroszczę !

  • Ala

    świetnie się składa, bo ja też zakupiłam silvercresta i w weekend w końcu planuję zaszaleć 🙂 trochę mnie wkurza, że gruby jeans jednak jest oporny na tę maszynę, bo ciężko mi robi się szwy łączące…

  • ania – ta maszyna może nie ma porażającej ilości ściegów, ale już jest na czym kombinować, a cena za jakość jest idealna.

    mięta – wiem coś o strajkach maszyn 🙁
    na szczęście jestem obdarzona umiejętnością ich naprawiania. Jakoś zawsze potrafiłam się dogadać z ich wnętrznościami 😉

    Ala – cóż… to jednak lekka domowa maszyna. Ja nie szyję z pełną prędkością na łączeniach, szkoda igieł 🙂
    Po prostu te kilka ukłuć kręcę ręcznie kółkiem i delikatnie pomagam naciskając pedał… ale to wszystko z wyczuciem. Grunt, że nie przepuszcza na grubszych kawałkach i nici zaplątuje ładnie. Mój starszy Łucznik 876 już miał problem, żeby zawiązać nić pod szwem.
    Tak z pełną prędkością, to podejrzewam, że jedynie na przemysłówkach… to są prawdziwe smoki ^^
    15 lat temu szyłam w zakładzie jako szwaczka na takich i to jest to… do tej pory tęsknię za ich siłą i prędkością, ale nie ma co narzekać… domowe mają za to "kieszonkowe" gabaryty i mieszczą się w mojej malutkiej szafie np 😀

  • Anonimowy

    witam ,mam pytanie : czy ta maszyna nadaje się dla "laika" w szyciu ? bardzo chciałabym umieć szyć ,ale mam stres z dzieciństwa związany z maszyną ,który chciałabym przełamać
    pozdrawiam ,iw

  • Anonimowy

    Witam, też potrzebuję jakiejś dobrej a łatwej maszyny do prostych prac domowych. Zastanawiam się też nas Singerem basic bo w podobnej cenie.

  • proszę w takim razie o maila w tym temacie na bezdomna.szafa@gmail.com

  • Anonimowy

    ….? czyliże "iw" mam napisać 😉 czy "anonim" od Singera ??? a może oba anonimy ? ;D
    pozdrawiam ,iw
    ps.lekkkom spóźniona w odczytaniu …..

    • tak się składa, że chcę sprzedać tą maszynę, bo wygrałam bardzo podobną od Łucznika (w gruncie rzeczy prawie niczym się nie różnią – o tym w dalszych postach), jeżeli jesteś zainteresowana to napisz 🙂

    • Anonimowy

      nadal masz tą maszynę do sprzedania?

    • maszyna jest już sprzedana 🙂

  • Anonimowy

    dzięki wielkie za tutorial!

    pozdrawiam,
    Anka

  • Ja jestem bardzo miło zaskoczona produktami z tej serii SilverCrest! Kupiłam ostatnio blender z tej serii, tak na szybko, bo mój Braun padł i jestem zaskoczona! ten blender jest najlepszy jaki miałam do tej pory! A miałam już dwa Philips i Braun i żaden nie był tak pożądny (metalowe końcówki, pożądne pojemniki z wygodnym zamykaniem). Maszynę mam Singera, ale jeszcze overlock mi się marzy 🙂 Pozdrawiam!