Torba Heleny Łucznik
Piękna Helena jest z nami od kiedy blog Bezdomnej wygrał konkurs na szyciowego bloga roku.
Dostała się młodszej córce, która bardzo lubi spędzać czas na pracach manualnych. Zaraz po rysunku i pisaniu jest fotografia i szycie, a nawet szydełko ostatnio nie jest jej specjalnie obce. Ot… typowa artystyczna dusza, więc naturalnym było sprezentowanie jej tej maszyny, skądinąd całkiem przyjemnej w obsłudze dla takiej nastolatki. Młodsza pała do niej miłością absolutną, a i starsza od czasu do czasu się „przykleja”.
Bywa, że i ja pożyczam sobie tego sprzętu na szycie „w terenie”, bo jest nieporównywalnie lżejsza od mojej Janomki, więc w ramach rewanżu za pożyczanie, uszyłam jej torbę – pokrowiec.
Torba została uszyta z resztek poliestrowej, powlekanej tkaniny, takiej jaką się używa przy szyciu dziecięcych wózków. Tkanina świetnie nadaje się na różnego rodzaju pokrowce, bo ze względu na powłokę po lewej stronie, nie chłonie tak wody podczas deszczu, jak zwykła tkanina.
Sówek miałam resztę, więc połączyłam je z białymi grochami na czarnym tle, szwy wykończone bizą vel wypustką.
Celem nadania torbie formy, materiał wierzchni przepikowałam z ociepliną i bawełnianą podszewką.
Uszy z taśmy przyszyłam tak, aby dzieliły zewnętrzne ogromne kieszenie na 3 mniejsze (czyli w sumie jest ich 6), gdzie swobodnie mieszczą się krawieckie akcesoria. W użytkowaniu bardziej wygodne, bo akcesoria można sobie pogrupować i nie kłębią nam się w jednym, wspólnym worze.
Szwy wewnętrzne, łączące schowane zostały pod lamówką, wykonaną z tej samej podszewki, dzięki czemu są praktycznie niewidoczne i wnętrze stało się przyjemnie jednorodne.
Jak taką lamówkę wykonać, pokazywałam w jednym z wcześniejszych postów.
Uchwyty przyszyte są po całości i wzmocnione dodatkowo u góry tzw. kopertą, co zapewnia ich wytrzymałość.
Suwak wszyty jeszcze przed pikowaniem, dzięki czemu jego listwa jest ukryta pomiędzy materiałami. Po obydwu bokach wszyłam podkówki, do których w razie czego można przypiąć pasek na ramię.
Wnętrze bocznych kieszeni jest również groszkowe.
Pod dodatkową podszewkę w dnie, wsunięta jest sklejka wycięta pod wymiar, aby maszyna stała na sztywnym podłożu i torba trzymała fason.
Dodatkowe spojrzenie z góry, na torbę pełną i pustą.
Tkaniny zostały uwolnione 🙂
-
Jagna
-
Jo Ho
-
MariaG
-
liwias
-
Szyciowe Love
-
Timi & Fifi
-
Danuta
-
Czaki
-
Kamila @ Work-With-Patches
-
Susanna szyje
-
noagaa
-
UAreFab
-
aneta
-
MONAfaktura
-
Aneczka
-
okko
-
Teresa Klajmon
-
Iwona Dohrmann
-
Raisa Nazarova
-
LolaJoo
-
Kuchennie i domowo
-
KonKata
-
Aga Krycha
-
A W-A
-
Karolina @ B-craft
-
Joanna
-
Aksamitna Pracownia
-
Danuta Wróbel
-
Dorota Cichecka
-
samotna_droga
-
www.uszyjmimamo.pl
-
100krotki
-
Danuta
-
Megan ♥
-
Jola B
-
Fasonique
-
Elwidu
-
Paula