Pokrowiec na telefon vel męska saszetka
Stanęłam przed zadaniem uszycia męskiego pokrowca na telefon, który miałby być jednocześnie taką saszetką. Wytyczne co do wyglądu samego pokrowca otrzymałam bardzo precyzyjne:
– Materiał – bardzo wytrzymały, najlepiej nieprzemakalny.
– Rozmiar – podany szczegółowo – 85/150/20 mm.
– Kieszonka – dobrze jakby była (ale niekoniecznie), ew. wygląd pozostawał do mojej inwencji twórczej, z przeznaczeniem na słuchawki, ew. jakieś karty, czy banknoty. Dodatkowo od siebie wszyłam okrągłe, czarne gumki, gdyby zaszła potrzeba przełożenia słuchawek (w sensie samych muszelek z oliwkami, bez wciskania ich do kieszonki, rozumiecie…?), dodatkowo są pewnego rodzaju ozdobą.
– Kolor – czarny, wewnątrz czerwony.
– Klapka – z wyszytym pradawnym symbolem. Wyszywałam z wolnej ręki, hafciarki wciąż brak.
– Zapięcie – rzep, ale nie malutki kwadracik, jaki naszywają zazwyczaj, tylko przez całą szerokość etui.
– Mocowanie – karabińczyk do szlufki oraz smyczka na nadgarstek. Od siebie dodałam wsuwkę na pasek. Stwierdziłam, że w niczym nie przeszkadza, a może się nieraz przydać. W ten sposób etui można nosić na trzy sposoby, wedle potrzeb i upodobania.
Oczekiwania, wg nowego właściciela, spełniłam w 100%.

Co o niej sądzicie? Wystarczająco męska? 🙂
Categories: Szycie
-
Babaruda
-
Szyję Bo Chcę
-
t h i n k i n g g r a p h i c
-
biedronka bezogonka
-
Katie Sew
-
Ania R
-
Apozu
-
Apozu
-
Apozu
-
Apozu
-
Apozu
-
-
KonKata
-
Szwaczka.PL
-
Joanna Krzak
-
Rzeczówki
-
Żaneta Żyrafko