Stopka do haftowania kwiatków

W ostatnim numerze (4/2016) Burda poświęciła rubrykę na przedstawienie nam stopek. Artykuł nazwany „Mali Geniusze” od razu przykuł moją uwagę.
Zgadzam się z tytułem jak najbardziej. Odpowiednio dobrane stopki potrafią niesamowicie ułatwić nam szycie.
Nie wszystkie są jednak tak genialne, jak byśmy tego oczekiwali i jak to przedstawiła Burda (Burdo – tak się nie robi!).

Patrzę i nie wierzę… jak stopka robiąca tylko obrót w jedną stronę, może haftować takie kwiatki jak na zdjęciu?? Bardzo nie lubię naciąganych reklam i koloryzowania w taki sposób, że nijak ma się to do rzeczywistości. Tak jest zdecydowanie w przypadku stopki „do haftowania ozdobnych kwiatków”.

Już widzę jak osoby początkujące, widząc to zdjęcie, marzą jak to będą sobie nią haftować chusteczki, serwetki, obrusiki, sukieneczki córeczek… i czego to jeszcze sobie nie będą haftować! Po prostu stopka genialna!
„Pasuje do większości domowych maszyn do szycia” – czytamy dalej. Cudownie… po co nam hafciarka? 😉

Stopka do haftowania kwiatków

Zdjęcie z Burdy, przedstawiające możliwości stopki

 

Powyżej to oczekiwania, teraz czas na rzeczywistość!

  1. Stopka pasuje do maszyn jedynie tych z niskim mocowaniem.
  2. Najlepiej z mechanizmem, który umożliwia wyłączenie ząbków transportu lub możliwością wysokiego podnoszenia stopki.
  3. W tym przypadku im większa ilość ściegów, tym lepiej.
  4. Stopka nie haftuje, a pozwala szyć po okręgu o niewielkiej średnicy, tworząc jedynie różnie wyglądające rozetki, dzięki ściegom jakie mamy w maszynie.

W tym momencie sformułowanie, że pasuje „do większości” maszyn domowych, zaczyna być bardzo mało prawdziwe.

Rozwijając poszczególne punkty, to:

  • Dlaczego mechaniczne wyłączanie transportu jest ważne?
    Stopka od spodu posiada bardzo grubą warstwę mikrogumy (widoczna na zdjęciu poniżej), która zabiera część miejsca pod stopką. Nakładając plastikową płytkę osłaniającą ząbki transportera, zabieramy znowu znaczną część miejsca pod stopką i finalnie mamy problem, aby wsunąć pod stopkę tkaninę.

    Ząbków teoretycznie można nie opuszczać, ale… stopka skonstruowana jest w taki sposób, że ma możliwość kręcenia się tylko w jednym kierunku – do przodu. Powrót jest blokowany przez odpowiednio ścięte ząbki plastikowej zębatki. Jak wiemy, ściegi ozdobne są różne… czasami maszyna szyjąc określony wzorek, podaje materiał raz do przodu, raz do tyłu. W momencie kiedy podaje do tyłu, a zębatka się blokuje… powstaje konflikt, więc najlepiej te ząbki opuścić.

  • Dlaczego większa ilość ściegów się przydaje? Na filmiku pokazałam kilka rozetek, na podstawie różnych ściegów. Tylko dzięki nim powstaną one zróżnicowane. Mniej lub bardziej koślawe, ponieważ czasami wcale nie jest łatwo w dobrym momencie zakończyć szycie tak, aby powstało śliczne kółeczko. Wiele zależy tutaj od wybranego ściegu i jego długości.
  • Maszyna posiadająca jedynie ścieg prosty lub zyg-zak, po prostu będzie tworzyć jednakowe, równomierne kółeczka, bądź to o krawędzi prostej, bądź to w formie zygzaka i tutaj możemy regulować jedynie długość/szerokość ściegu oraz średnicę tego powstającego, niewielkiego okręgu.
stopka do haftowania kwiatków - spód

Stopka od spodu, z widoczną warstwą mikrogumy

Zatem z opisu zamieszczonego w Burdzie pozostaje prawdą tylko, że stopka przeznaczona do maszyn domowych (to, że do większości – wykreślamy) i jest łatwa w montażu – tutaj się zgadzam.

Jedyna uwaga – trzeba ją zdemontować aby wymienić szpuleczkę, która jest wkładana od góry, ponieważ stopka skutecznie blokuje do niej dostęp.
Zdjęcie natomiast absolutnie nie przedstawia tego, co potrafi stopka. Na zdjęciu widoczny jest haft najprawdopodobniej maszynowy, ale powstały przy pomocy hafciarki, a nie stopki.

Stopka do haftowania ozdobnych kwiatków, aplikacji, czy po prostu rozetek?

Ja kupiłam tę stopkę kilka lat temu, jako stopkę do… aplikacji! Jako, że wtedy nie mogłam znaleźć żadnych informacji w internecie jak wygląda przy jej pomocy naszywanie aplikacji (a opis w sklepie nie był wtedy tak bogaty), zaryzykowałam i kupiłam, by sprawdzić. Nazwa wprowadziła mnie w błąd i byłam przekonana, że właśnie do tego służy… 🙂

Dlatego nie lubię tych mylnych nazw „do aplikacji” i „do haftowania kwiatków”. Wg mnie, jest to po prostu stopka DO WYSZYWANIA ROZETEK i taka nazwa byłaby dla niej chyba najwłaściwsza.

Poniżej przedstawiłam stopkę z dokładnym opisem co jest co i do czego służy.

stopka do haftowania kwiatków - widok ogólny

stopka do haftowania kwiatków - mocowanie

Tutaj widać jak powinno być założone ramię stopki na śrubę, którą dokręcamy igłę w igielnicy.

Poniżej w filmiku przedstawiam jej działanie na żywo. Pojawiające się od czasu do czasu na środku symbole, przedstawiają rodzaj użytego w danym momencie ściegu.

Do filmiku użyłam maszyny Łucznik Helena, która wręcz idealnie spełnia wymogi tej stopki.

  • podnoszona wyżej stopka
  • mechaniczne opuszczanie ząbków transportu
  • niskie mocowanie stopki
  • mnogość ściegów ozdobnych

Czy stopka jest zła?
Absolutnie nie!
Czy jest „genialna”?
Wg mnie również nie jest.

Jest na pewno ciekawa i przy odrobinie wyobraźni, na pewno można stworzyć coś niebanalnie przyozdobionego.
Nie zgadzam się jedynie z jej rynkowym nazewnictwem, które jest mylące oraz buntuję się przeciwko takim nieuczciwym reklamom produktu, jaki widzimy w ostatniej Burdzie. W przypadku tej stopki Burda kłamie. O!

Polecam również wpis Adeli, która także zrobiła wpis na temat tej stopki. Jeżeli chcecie poznać jej testy i opinię, to zapraszam tutaj – [ klik ]

Macie tę stopkę? Wyszywałyście coś przy jej pomocy? A może też kupiłyście jak ja, spodziewając się czegoś innego?

 

Categories: ABC szycia
  • Gosia B.

    No czepiasz się dziewczyno, na filmiku kwiatek PRAWIE taki sam wyszedł ;p

    • 😀 😀
      Yes… PRAWIE jak Żywiec 😉

  • Apozu

    hahaha już widzę Twoją minę, jak czytałaś tą Burdę… „Wioletta walcząca” skoro tak szybciutko taki cudny post naskrobałaś ;). Ale dzięki za informacje „z życia wzięte”, to cenne.
    PS. Filmik z „wielkanocnymi” pazurkami rewelacja 😉

    • Jak Ty mnie dobrze znasz… 😉
      Hahaha wygląda jakbyś siedziała przy mnie, podczas przeglądania gazety… dokładnie tak było, wiesz… ciśnionko mi w takich momentach skacze 😀