Remonty, porządki i miłe niespodzianki
Liczba chętnych, którzy zgłosili się do udziału w moim candy rośnie z dnia na dzień. Bardzo mnie to cieszy i nie ukrywam, że jest swego rodzaju komplementem dla mnie 🙂
Tym, którzy jeszcze się wahają, przypominam że wpisywać się można tylko do końca marca!
Pewnie już powinnam zacząć wycinać losy, zawijać w ruloniki i wrzucać do magicznej kuli losującej 😉
Liczba obserwatorów stale rośnie i wg wszelkich prognoz jest szansa na dobicie do magicznego progu 200 osób, a co za tym idzie? Wiadomo z przedostatniego posta 🙂
Co niektórzy pewnie zauważyli, że nie tylko nie publikuję nowych postów, ale i nie udzielam się w komentarzach zbytnio. Cóż… ten tydzień i pewnie cały przyszły nie należą do najłatwiejszych dla mnie poprzez (m.in.!) niespodziewany i przymusowy remont łazienki jaki na mnie spadł ostatnio, lecz gdy tylko uporam się z tym i owym… wszystko powinno wrócić do normy!
…ALE nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.
Skoro remont, to i zmiany jakieś konieczne, a skoro święta tuż tuż, to połączyło się wszystko z wiosennymi porządkami, które dotykają czarodziejską różdżką moją szafę również 🙂
O porządkach w Szafie będzie więcej w kolejnym poście. Szyciowo w tym czasie niewiele działam, więc te dwa posty nie będą zawierać nic w tym temacie.
W minionym tygodniu otrzymałam dwie miłe przesyłki!
Pierwsza to wygrany bajkowy konkurs u LolaJoo!
Nagrodą miała być wybrana bluzka lub spódniczka, uszyta przez tą zdolniachę. Wybrałam luźną nietoperzową bluzkę, dogadałyśmy szczegóły i… przyleciała do mnie paczuszka pięknie zapakowana, a w niej wygrana bluzka i… spódniczka z cudnej żorżetki(?)! Tak mi się wydaje, że to ta tkanina, ale głowy sobie uciąć nie dam ;P
Zrobiła mi prawdziwą niespodziankę! Na razie zdjęcia paczuszek (zwróćcie uwagę na opakowanie), ale wkrótce (może około świąt) pokażą się zdjęcia na mnie 🙂 Chciałabym bardzo, aby zdjęcia były robione w plenerze, więc proszę o cierpliwość i wyrozumiałość. Mam nadzieję, że w tym czasie LolaJoo opublikuje swoje zdjęcia 🙂
Pierwsza – z górnym transportem! Cóż… przy szyciu skór i wszelakich skóropodobnych czy lakierowanych materiałów powinna się sprawdzić znakomicie. Powinna także ułatwić szycie dość grubych warstw materiału… np kilku warstw dżinsu… ale nie miałam okazji jeszcze jej przetestować (przez ten cały BRAK CZASU), więc więcej na jej temat rozpisywać się nie będę na dzień dzisiejszy 🙂
Na koniec jeszcze kocia ciekawostka. Ci co są bardziej spostrzegawczy, zauważyli pewnie że Żorżet ma nie tylko nos „podzielony, ale i paszczę 😀
Z racji jej wyjątkowości płciowej, zdecydowałam że brązowa strona należy do męskiej jej części, a różowa do żeńskiej 😀
-
urkye
-
onaart
-
Monika Magdalena
-
AsziWanuhi
-
japkowa
-
AnaYo
-
Anonimowy
-
Anonimowy
-
-
Susanna szyje
-
Susanna szyje
-
Maryś
-
Maryś
-
Maryś
-
-
Intensywnie Kreatywna
-
Intensywnie Kreatywna
-
-
Leerien
-
LolaJoo
-
Maryś
-
Maryś
-
-
ThimbleLady
-
magdor
-
danielka
-
ewanka
-
longredthread
-
longredthread