Poduszka z koniem

Dzisiaj będzie króciutko. Pokażę Wam poduszkę, którą uszyłam na prezent dla koleżanki jednej z córek. Wiem, że Nicoletta znalazła mojego bloga zupełnie przypadkiem, ale od razu poznała o kogo chodzi i teraz czasami zagląda, więc przesyłam jej uśmiechy 🙂

Sama poduszka ma rozmiar 40x40cm, czyli standardowy wkład z Jysk. Poszewka, to grubsza biała bawełna z naszytą bawełnianą aplikacją konia. Pomimo, że element do naszycia był tylko jeden, to kontury były dosyć szczegółowe… głównie przy grzywie i ogonie. Zawsze w takich przypadkach używam sposobu z drukarką laserową i tych, którzy jeszcze go nie znają, odsyłam do tego posta. Ostatecznie aplikację przyszyłam gęstym ściegiem zygzakowym.

poduszka z koniem

poduszka z koniem

Categories: Bez kategorii
  • Wow! Świetna poduszka! Aplikacja przyszyta po mistrzowsku!

  • To ja z całą pewnością powiedziałabym "IHAHAaaaa!!!!" znaczy w języku koników "znakomicie".

    • Komentarz miałam w mailu, a tutaj się nie pojawił… dzisiaj go znalazłam w spamie i już powiedziałam googlowi, że nie jesteś spamem nawet jak rżysz 😀
      Dzięki :)))

  • Jaju! Co za piękność!
    Ale z Ciebie zdolna kobieta!
    Najbardziej podobają mi się u Ciebie torby i piórniki – po prostu mistrzostwo! (aż mi się marzą takie wyroby!)
    Pozdrawiam!

  • Jezu, boska!!! BOSKA!!!

  • OMG !!! dziewczyno zrobiłaś cudo 🙂

  • Wyszła rewelacyjnie! Ale pewnie kosztowała sporo pracy…

    • najbardziej pracochłonna jest zawsze aplikacja… staram się, żeby była jak najdokładniejsza, więc przydepnąć gazu za bardzo nie mogę 😉

      ale z tego wszystkiego właśnie aplikacje najbardziej lubię 🙂

  • Aplikacja rewelacyjna:))))

  • przyszłam znowu się pogapić..bo już wiem jakie poduszki zrobię Ani do pokoju który wkrótce będzie miała na swój użytek jedynie…a może masz pomysł jak takie konie walnąć na baldachim nad łóżko bo sobie szalona zażyczyła 🙂

    • hmmm… zależy z czego będzie baldachim… bo jak z jakiejś tkaniny-mgiełki, to zawsze lewa strona szczerzy się zygzakiem… chyba, że na klej do tkanin w proszku do naprasowania, ale nigdy nie próbowałam 🙂

  • Jestem niezwykle mile zaskoczona Waszą reakcją i jest mi niesamowicie miło, że niby prosta poduszka, a wzbudziła taką sympatię 🙂

    Nie było mnie prawie cały dzień w domu, wróciłam na chwilę… wrzuciłam posta i musiałam wyjść znowu… teraz wróciłam, czytam i uśmiech mi z twarzy nie schodzi 😀

    Dzięki :)))

  • Lil

    Kuń bardzo ładny – szczególnie te szczególiki na grzywie – lubię 🙂

  • Koń jaki jest każdy widzi, ale na twoją aplikację nie można się napatrzeć, po prostu cudowna.
    pozdrawiam

    • w końcu poduszka trafiła do miłośniczki koni :))

  • :)))))

    • widzę, że Ty też czasami się potrafisz rozpisać :)*

    • Hmmm … widzę, że ostatnio obie przedkładacie jakość wypowiedzi nad formą … hihihi … a może już po prostu rozumiecie się bez słów :)))
      Wczoraj się zastanawiałam u Maryś, a dziś u Wioli … czy to aby wy piszecie … bo normalnie jak "nie wy" – tych słów tak mało w komentarzach :)))

    • …ale przesłanie w pełni rozumiane tak przez jedną jak i przez drugą stronę 😀
      …a Ty różowy kwiatuszku znowu po nocy buszujesz? 😉

    • Stary nawyk wczoraj wrócił … ale walczę z tymi nocnymi marami bezsenności :)))
      Hihihi wiem wiem, że obie rozumiecie się bez słów :)))
      Bestyjki zdolne dwie :)))
      A podusia Wioluś cudowna!!! Znam kilka małych dziewczynek, które będą zachwycone tą fotką na Twoim blogu :)))

    • uhum – bez słów, nie wiem, czy ktoś więcej plapla niż my ile w kółko można hihihi

  • Super konik w kwiatki. Bardzo fajna poducha.

  • Niesamowite są Twoje aplikacje. Zawsze lubiłam robić aplikacje i różne takie tam hafciki ,ale te Twoje po prostu zachwycają w swej prostocie. Piękne ! Piękne! :)))

    • Bardzo Ci dziękuję za tak miłe słowa 🙂
      Cieszy mnie to, że nie tylko te bardziej skomplikowane aplikacje się podobają, ale i te proste również :))

  • Dopiero wczoraj dotarłam do Twojego bloga, a dziś mam już przeczytanego od deski do deski 😀
    Piękne rzeczy robisz, na pewno będę stałym "czytaczem" :))

    • U Wioli to raczej pasuje powiedzenie "od szwu do szwu" krawieckiego oczywiście :)))

    • Dziękuję i rozgość się na stałe, jest mi niezmiernie miło :))

  • Śliczna! Bardzo podoba mi się "rozczochranie" konika 🙂

    • Też mnie urzeka jej niesforność 🙂

  • Fioletto! Jaki wysyp rzeczy u Ciebie! Super:) A konik ekstraklaśny:):):)

    • ano tak jakoś ostatnio płodniejsza jestem i wciąż mi mało :))*

  • Ech, przez Ciebie i Twojego bloga choruję na aplikację. A że niecierlpiwam strasznie to wszystkie wychodzą tak, że wstyd publikować.
    Świetny koniur wyszedł na tej poduszce tak w ogóle 🙂

    • Cieszę się, że motywuję Cię do aplikacji 🙂
      Przede wszystkim pamiętaj podklejać flizeliną… to już 1/2 sukcesu i jeżeli tylko masz drukarkę laserową, to ją do tego wykorzystaj… to 1/4 sukcesu, bo równe wycinanie jest bajecznie proste wtedy… i zostaje jeszcze ostatnia ćwiartka… czyli dokładne przyszycie 🙂

      Nie spiesz się, nikt nie pogania, a na pewno dasz radę 🙂

  • Aga

    poducha super!!!

  • Dziewczyny, bardzo dziękuję za komentarze, bo lejecie miód w moje serce i po prostu CHCE się szyć 🙂

    • No to bierz i szyj. Szyj kobieto. Najlepiej od razu tą narzutę z męskich koszul. Ambitny plan – nie powiem. Recyklingowe maniaczki czekają!

  • Och! Jest cudna!:) Jesteś moją WIELKĄ MISTRZYNIĄ w temacie aplikacji i w pyle drogi przed Tobą się kłaniam:)))
    I teraz nie mam już wyjścia tylko też konia naszyć, skoro obiecałam..:))

    • ojej mistrzynią ^^ trzepoczę rzęsami z zakłopotania :)))
      a jak obiecałaś uszyć, to nie masz innego wyjścia, jak słowa dotrzymać 😀

  • Przepiękna poducha, obszycie mistrzowskie! Chylę czoła twym zdolnościom, jesteś dla mnie niedoścignionym wzorem!
    Sama miałam mała maszyne, która szybko padła teraz siedzę i wciąż czekam na maszynę w Lidlu

    • Ogromnie dziękuję za tak miłe słowa, podbudowują nie 😀
      Maszyny do Lidla, to tak średnio raz na pół roku wstawiają… pewnie trzeba się spodziewać w miesiącach wrzesień-październik 🙂

  • Konik jest cudny! Ale nadal pozostanę w uwielbieniu dla Żorżet…

  • Twoje aplikacje to mistrzostwo świata! Jestem pod ogromnym wrażeniem uwodzicielskich kocic, ale koń też jest rewelacyjny 🙂

  • Arcydzieło ten koń po prostu!
    Podoba mi się u Ciebie i zostaję 😉

  • Wspaniały efekt! Jestem pod wrażeniem i dlatego również zostaję:}