Kolejna prezentowa poducha z… kocurrrem :D
Dzisiaj byłam na urodzinach u chrześnicy swojej własnej – Zosi. Do głównego prezentu dostała poduchę z kotem. Nie żebym miała fioła na punkcie kotów, ale ja je tak lubię… i dzieci je lubią… to co ja będę wymyślać inne rzeczy 😉
No, a jak po imprezie, to i poduszkę pokazuję.
Aplikacja jak zwykle naszywana za pomocą magicznego ściegu „zig-zag”. Oczy „pomalowane” złotą nitką… bo kociczka miała być prawdziwą damą, pasującą do prawdziwie królującego różu w pokoju obdarowanej dziewięciolatki 😀
Z tyłu bez zapięcia… po prostu większy zakład, żeby poducha nie wyglądała ze środka.
Czy się podobała? Z tego co zauważyłam i usłyszałam, to bardzo.
Przy okazji szycia poduszki, odkryłam (być może wcześniej też przez kogoś odkrytą, ale przeze mnie nieznaną) właściwość drukarki laserowej, ale… o tym w innym poście 🙂
-
AnaYo
-
Susanna
-
Magnolia (Edith)
-
Intensywnie Kreatywna
-
Aninkowo
-
Alina
-
Monika Magdalena
-
longredthread
-
ZMIERZCH LUNY
-
Sparroow
-
Purpurowa
-
ania121971
-
Jola
-
LUNA
-
ozeasza