Wrzesień piórnikiem stoi

Września chyba nie da się zacząć bardziej dobitnie, jak jakimś uszytym gadżetem szkolnym 😉

Ostatnio dostałam 2 zamówienia na piórniki o takim samym kroju. Pierwszy dla drugoklasisty, dla którego Harry Potter jest ciągle numerem jeden. Tkanina to recykling dżinsowy, a pikowanie wg wzoru na „kamienie„, żeby już całkiem chłopięco było.

piórnik Harry Potter dżins jeans recykling

Drugi dla drugoklasistki (tym razem gimnazjum), która uwielbia niejakiego pingwinka i zażyczyła sobie piórnik z jego wizerunkiem. Pikowanie lotem trzmiela.

Piórnik z pingwinkiem

Przy okazji bawiłam się troszeczkę haftem maszynowym, a że hafciarki nie mam… postanowiłam „lot trzmiela” nieco ujarzmić i narysowały mi się takie muffinki… kiedy starsza córka je zobaczyła, to UWAGA! zostałam ” jej mistrzem i idolem”… no chyba obrosnę w piórka 😀

haftowane muffinki

Nie było zmiłuj się, od razu rozchorowała się na dokładnie TAKI piórnik no i powstał trzeci o tym samym kroju. Piórnik z pingwinkiem i muffinkami chodzą do tej samej szkoły i nawet siedzą w jednej ławce, babeczki jednak robią furorę w klasie. Wykorzystałam posiadaną, pewną metkę, no bo gdzie ją wszyć, jak nie do czegoś takiego? 😉 Pikowany tak samo jak ten z pingwinkiem, jednak czarne nici skutecznie się schowały.

piórnik w muffinki haft

Każdy ma kieszonkę w środku na drobiazgi typu gumka, czy temperówka, żeby nie trzeba było szukać pomiędzy kredkami.

Categories: Bez kategorii
  • Pierwsza jestem?
    Piórniki bardzo fajne, a ten z babeczkami, to w ogóle miodzio- mój faworyt.
    Aż chciałoby się wrócić do szkoły:)
    Pozdrowienia

    • Pierwsza 😀

      To ja już wolę je szyć, niż wracać do szkoły ^^

  • Trzemielujesz coraz lepiej :)))

  • Babeczki rządzą!!!! na co komu hafciarka jak się ma takie zdolne rączęta? :)pozdrawiam ciepło 🙂

    • no… przy hafciarce oczęta się mniej męczą 😀
      Dziękuję za komplement i również pozdrawiam 🙂

  • Ojej ciężko wybrać najpiękniejszy bo każdy jest bardzo ciekawy ! Dla mnie jednak babeczki rządzą, cudnie odznaczają się na czarnym tle 🙂

    • Zgadza się, każdy jest inny. Pingwinek narzucony przez właścicielkę, Harry Potter chłopięcy, a muffinki rysowały się bezpośrednio igłą… nawet nie zaznaczałam niczym wcześniej na tkaninie, więc są najbardziej od serca 🙂

  • Świetne piórniki, ale – tak jak piszą moje poprzedniczki – babeczkowy jest naj.. naj… :)))

    • Cieszę się, że podobają się tak samo jak i mi 😀

  • Babeczki vel muffiny są genialne!

  • No i stałaś się mistrzem maszynowej IGŁY – moim idolem już jesteś – to jak te piórka? Lecisz do mnie na ciacho???
    :)))))))))))))))

    • hahahah Maryś, Ty mi chyba w myślach czytasz, bo to samo sobie pomyślałam, że Fioletowa jest mistrzem maszynowej igły :))))
      Fioluś, moim idolem też jesteś :))))))

    • to ja już mam trzech fanów!! 😀
      Będę myśleć intensywnie co ja mam do załatwienia, żeby o Warszawę przyhaczyć 😀

    • ja jestem już mistrzem, co drugi dzień dorabiam kolejną foremkę, niedługo zacznę z zamkniętymi oczami, aaaa i konfitury usmażyłam, ale pewna smaku nie jestem i jutro muszę śliwek dokupic, bo coś mi nie pasuje…

  • Piórniki COOL!!! Ale czad! itp.
    A Harry Potter również zrobił furorę i nie tylko wśród chłopców! A najczęściej zadawane pytanie to: "Gdzie taki kupiłeś" – odpowiedź – "To moja ciocia mi uszyła"
    Oczywiście z wielką dumą, bo nikt takiego nie ma! 🙂

    • Aaaa w piórka to jeszcze nie obrastaj, bo mi się jeszcze rozleniwisz, a ja na ten "przeszczep" czekam 😀

    • No wiem, wiem… nadal czekam na dawcę nerki 😀
      …a jak Dawid dumny chodzi, to ja mam rogala dokoła głowy 😀

  • Ten z babeczkami – najlepszy, bo uwielbiam babeczki! Cudny!

    • no ja też mam do nich słabość i może dlatego właśnie one mi się rysowały… cóż zrobić… takie urokliwe są muffiny 🙂

  • hahha nie ma jak gumka w szkole 🙂 piórniki sa cudne, świetne i chcę być Twoją córką!!

    • może nas obie zaadoptuje ;))))

    • hahaha Lola 😀
      Lolę adoptuję, bo u mnie dzieci gotują 😀

      Ciebie też, będziesz mi na półkach SYMETRYCZNIE wszystko układać, a ja Wam piórniki szyć będę 😉

    • A to ja tez sie nadaje – umiem piec wszelkie slodkosci – nawet chalwe umiem zrobic, a z ukladaniem to jest tak., ze jak uloze ladnie i symetrycznie to nikt nie moze tego przestawic. Musi nyc identycznie do czasu wizji zmiany wystroju:-) a w szafach ukladam ciuszki kolorami:-) nadaje sie do adopcji???

    • nadajesz się! Będziesz mi materiały układać kolorami ;)*

    • B

      To ja Was wszystkie adoptuję!:)

    • co mi sie tu wpychacie do Wioli do adopcji…myślicie że ile ona tych dodatkowych pokoików w nowym domu robic będzie !!!!!!!!!!!ja byłam pierwsza!!

    • może jednak NIE BYŁAŚ… Cicho siedzę, bo ja sobie juz dawno miejsce w szafie zarezerwowałam hahahaha

    • ehhh… dzieci… 😀

  • Babeczki super, normalnie chyba odgapię i wykorzystam w jakiejś części garderoby. O, fajny fartuszek byłby, co nie?

    • TAK! Fartuch super, bo to był mój pierwszy zamysł 😀 Tylko tkaninę inną testowałam, z której na pewno fartucha bym nie zrobiła 😀

  • świetny pomysł 😉

  • O nie Harry Potter jak żywy. A te muffinki podbiły moje serce.

  • A jak ty tego pottera wyszyłaś cudo, cudo.

    • Mojego trzmiela na tresowanej miotle posadziłam 😉
      Dziękuję 🙂

  • Dobrze rozpoczął się ten wrzesień!:-) Cudnie wyszło Ci to pikowanie – ja dopiero kupiłam odpowiednią stopkę i jestem na etapie poznawania:)

    • tak naprawdę ja też się dopiero oswajam z pikowaniem, bo wiele tego w mojej karierze szyciowej nie było… ale strasznie ją polubiłam i nie wiem, czy potrafiłabym bez niej żyć 😀

    • rozumiem, że pikowanie jest mocno wciągające;) kurcze, no koniecznie muszę w końcu zamontować i sama się przekonać!

    • czy wciągające… dla mnie tak, bo czuje się WOLNOŚĆ pod stopką 😉

  • Nie mogę się zdecydować, który jest najładniejszy!Masz talent:)

  • Fanow masz wiecej- nie zapominaj o mnie! Nie moge sie napatrzec na te piorniki- a muffinki wymiataja! Boskie sa! Az nie moge sie nadziwic ze to spod igly maszynowej! Pozdrawiam

    • Czekaj jak Ty swoje stopki dostaniesz i szaleć zaczniesz 😀
      Hihi… no to już jest Was czterech 😉

      Muffinki już będą na kolejnej uszywce 🙂

  • noooooo mufinki są mega!

  • Miazga normalnie! To co Ty wyprawiasz o zawrót głowy mnie przyprawia! Fantastyczne te piórniki. Chyba tylko przez pierwsze lata podstawówki miałem piórnik z przegródkami, gumkami i innymi takimi badziewiami, ale jak potem dostał mi się piórnik tego typu co ty szyjesz to innych nie chciałem. Fantastyczne idolko ty masz wszelakich 🙂

    • Fakt, takie są wygodniejsze… a na pewno można szybko wszystko do nich zagarnąć 🙂
      Idolko wszelakich… nie wiem co, ale i tak fajnie brzmi 😀

  • Powaliłaś mnie na kolana tymi mufinkami. Jesteś moim mistrzem. Jak ty je wyhaftowałaś na zwykłej maszynie?!!!!!

    • No… tresujesz trzmiela i wio 😀

  • Proszę wejdźcie na my-life-lucia.blogspot.com:) Co do posta to fajny:)

  • B

    Wszystkie są piękne!

  • Niezaprzeczalnie masz talent 🙂

  • Oj zazdroszcze ! rewelacyjny piórniczek , pozdrawiam.

    • Nie ma co zazdrościć, bo to nie jest trudne do uszycia 🙂
      Dziękuję i pozdrawiam również 🙂

  • Babeczki Twoje są świetne, nic dziwnego, że zostałaś okrzyknięta mistrzem 🙂
    Pozdrawiam

    • Ostatnio to ogólnie lubiany motyw 🙂

  • Piękne piórniki, nie dziwię się, że w szkole robią furorę 🙂 Podziwiam Cię bo to pikowanie to chyba dużo czasu Ci zajęło, ale efekt oszałamiający szczególnie te kamienie na piórniku chłopca, Teraz pochłoną Cię chyba piórnikowe zamówienia 😀

    • No troszkę stukania igłą jest… to fakt, mąż powoli przy tym stukaniu nie wyrabia, to gorszy fakt 😀

  • Hej! Zajrzyj do mnie na podsumowanie akcji:) Nie wiem czy Twoje piórniczki też się wpisują w uwalnianie:)http://zapomnianapracownia.blogspot.com/2012/09/akcja-uwolnij-tkaniny-podsumowanie-iii.html#comment-form

    • Piórniki się łapią, a szczególnie dżinsowy, bo dwie pozostałe tkaniny nie zdążyły długo u mnie poleżeć 😉
      Załapuje się również fartuszek w łapki z wcześniejszego posta 🙂

  • Cóż za apetyczny piórnik! – Choć czasy kiedy używałam piórnika minęły bezpowrotnie, to i tak bym go chętnie przygarnęła! 🙂 A i pingwinek słodki 🙂

    • Jak czasy szkolne mijają, to do takiego piórnika można sobie inne kredki wkładać i mazidełka wszelakie 🙂

  • AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
    taaaaaaaaaaaaaaakie cudne
    mufinki!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Bajka
    Donoszę Ci kochana, że ja właśnie tydzień temu sobie na urodziny kupiłam……………fartuch kuchenny z aplikacją mufinki /tak, wiem, że to chyba najdziwniejszy prezent, ale za to jaki słodki :D/
    Gdybym miała Twoje rączki miałabym mufinkę na podkładce kuchennej, na ręczniczku, ściereczce….
    PODZIWIAM też Harrego!
    Buziaki 102 :*

  • Matko .! Cudooo . Ja chce taki . Prosze cię uszyj mi taki z pingwinkiem albo z sową .