Retro Wiosna

Kolejne wyzwanie na Łuczniku i kolejna uszyta rzecz 🙂

Tym razem wszyscy musieli uszyć coś w klimacie retro!
Na początku, jak przy każdym wyzwaniu – pustka w głowie… jednak z biegiem czasu pomysły zaczęły się rodzić. Rodziła się poduszka i torba… stanęło jednak ostatecznie na poduszce.

Poduszka retro w moim wydaniu wygląda tak

Jak widać poniżej, pociachałam kiedyś kupione spodnie w SH za 3zł w retro komiks 🙂 

ale najlepsze zaczęło się dopiero wtedy, kiedy zgadałyśmy się z dziewczynami poznanymi na Łuczniku i ruszył nasz WSPÓLNY projekt 🙂

Maryś uszyła okrąglutki Żakietofrak (linka domontuję, jak Maryś opublikuje posta na jego temat)
Agi uszyła przecudnej urody torebeczkę w kształcie flakonika perfum,
a ja wspomnianą poduchę.
Każda szyła swój projekt w domu… oddalona setki kilometrów od pozostałych. Tkaniny dobierałyśmy przesyłając sobie skany i zdjęcia… zabawa trwała praktycznie od momentu ogłoszenia konkursu 🙂

Na koniec spotkałyśmy się w Krakowie, który dla każdej z nas jest miejscem miłym i tam wspólnie zrobiłyśmy sesję naszym pracom 🙂
Wspólnie spędzony czas… był najmilszym z całego miesiąca! – chwile BEZCENNE – dziękuję :)*

Ta śliczna modelka na zdjęciu, to nie ja 🙂

Maryś umówiła się z LolaJoo na spotkanie… zatajając, że jest z nami, więc miała niemałą niespodziankę! Spotkanie z Lolą CUDOWNE przeżycie 😀 Energetyczna osóbka jak mało kto… taka wiecie FANTA z reklamy, przy której życie się kręci 😉
(najwyżej mnie kiedyś udusi za to porównanie, bo jeszcze mam zamiar ją spotkać)

Poza tym u mnie pooowoooli wszystko wraca do normy, zaczyna się szyć więcej, więc i na blogu się ruszy szyciowo bardziej, a i z czasem u mnie lepiej niż przez ostatni miesiąc to i u Was zaległości nadrabiam w czytaniu 🙂

Pozdrawiam!

Categories: Bez kategorii
  • Szalone:D ♥♥♥
    Dlaczego ja muszę być tak daleko, no!

    • Faktycznie Ty jesteś trochę-bardzo daleko, bo Maryś była daleko, ale Ciebie nikt nie przebije (z Polski oczywiście)
      Było faktycznie super… chichrania nie było końca 😀

      Trzeba zrobić zlot gdzieś w centrum w takim razie, żeby każdy miał "blisko".. np Poznań, czy coś ten teges 😉

    • W "Nitce":D

    • Ja od początku chciałam w NITCE, ale im daleko, bo dzieciątka małe i padło na Kraków – a jest taki SUPER BILET i można intercity podróżować w jedną stronę do 50 zeta z poczęstunkiem i miejscóweczką, tylko trzeba internetowo zakupić minimum trzy dni przed wyjazdem i ZIUUUU

    • Komu "daleko" to daleko… ja tam byłam na TAK, bo chciałam w nitce i nie mam małych dzieciątek już 😀
      Ja mogę jechać tam, gdzie pociągi dojeżdżają 😉

  • Spontanicznośc jest bezcenna i takie kobitki tez:] a ja tak swoją droga powiem, że osoby które sie najbardziej przypadkowo i własnie spontanicznie poznaje zostają w serduchach na dłuuuugo:]

    • oj tak… z dziewczynami planowałyśmy, Maryś z Lolą też, ale my z Lolą, to spontan całkowity i było super 🙂

  • 14 kwietnia – po kilku miesiącach znajomości na FB i po tym jak nas Fiolkaś namówiła na blogowanie się spotkałyśmy PIERWSZY RAZ
    A wisienką na torcie była wspomniana energetyczna jak FANTA LOLA z nie mniej energetyczną gromadką najbliższych jej sercu ♥
    A ja wpadłam podziękować za to, że mogłam to z Wami przeżyć.
    Bo wspomnienia jakie pozostawiło mi w serduszku to spotkanie są we mnie żywe, cieplutkie, słodkie, aromatyczne i to są takie chwile w życiu dla których się wie, że WARTO :))))

    • Agi

      ale żeś się wstrzeliła przede mnie 😀

    • Wariatki! 🙂 ♥

      Fakt jest faktem… spotkanie cudowne 🙂
      Fiokaś namówiła 😀 – ale nie żałujecie? 😉

    • Agi

      Dlaczego zadajesz niemądre pytania?! Widziałaś jakiego miałam ciągle banana na twarzy? Ja się cieszyłam i cieszę tym spotkaniem jak dziecko 😀

    • Ja widziałam ja! ;)))
      Sama skakałam jak pompon :)*

    • no nie… jedna czyta bez zrozumienia, ale druga pisze i czyta swoje bez zrozumienia, ja się z Wami wykończę :)*

      Fiolkaś namówiła – było do blogowania przecież, a nie do spotkania 😀

      ehhh… :)))))

    • A trzecia jak zawsze swoje Bezbłędnie 😛
      Ha ha ha 😀

  • Agi

    Wioluś, pięknie ujęłaś tą naszą historię 😀
    A na żorżetę, w tym wydaniu, to się wciąż napatrzeć nie mogę 😉

    • no bo film można oglądać wiele razy… szczególnie te retro 😉

  • Poduszka rewelacja! Trochę dosłowności, trochę przenośni – wspaniały projekt. Szczerze podziwiam.

  • Wiolu, jesteś artystką na 100 punktów!!!
    Przecudna i pomysłowa Twoja poducha:))i… bardzo kobieca:)
    pozdrawiam serdecznie,
    K.

    • Kobieca miała być w szczególności 😉
      Miło mi, że Ci się podoba :))

  • Zazdroszczę spotkania w miłym gronie, a poducha cudna ach uwielbiam Twoje prace

    • Nawet nie wiesz jak mi niezmiernie miło, kiedy moje prace się PODOBAJĄ nie tylko mnie 😀

  • Wspólne spotkanko było, a one wciąż nagadać się nie mogą :)))))
    Poducha super.
    Pozdrawiam Was wszystkie dziewczyny:)

    • przed spotkaniem gadałyśmy jak najęte, ale teraz to już podwójnie 😀

  • Aga

    aj jak wam zazdroszczę,uwielbiam takie akcje !!!a wszystkie macie świetne pomysły to wyszła super akcja!!rzeczy naprawdę retro a takie spotkania bezcenne!!

    • Zgadza się! Takie akcje są fajne, a wspólne spotkania niezapomniane… i jedzenie wspólnie kebabów i gadanie, chichranie, gadanie, chichranie…

      i zastanawianie się jak dana osoba wygląda i jak się poznamy, bo przecież ŻADNYCH znaków szczególnych nie wymyślałyśmy… wystarczyło spojrzenie i w tym tłumie nie pomyliłyśmy się 😀
      Maryś ma do tego OKO sokoła! – zauważyła mnie siedząc w kafejce, kiedy "biegłam" (bo ja tak chodzę) korytarzem razem z tłumem, który wysiadł w pociągu… normalnie ustrzeliła mnie jednym celnym spojrzeniem 😉

  • Jestem zatwardziałą pacyfistką..dusić nie będę. Wogóle to teraz poczuj jak mega mocno Cię ściskam. Tak wręcz gwałcąco mocno. I każdego dnia się cieszę na samą myśl o spotkaniu Waszej Trójcy..

    • gwałcąco mocno :D… to mi się podoba najbardziej :>

  • Jeeeessssooo ja mam takie blogowe i szyciowe zaległości, że głowa mała!
    Poducha genialna, mnóstwo pracy włożone i jaka precyzja… och… ach…. 🙂
    Szczęściary się spotkały i poznały, faaaaajjjjnooooo 🙂

    • było wyjeżdżać? 😉
      Za poduchę dziękuję.. do pełnej precyzji ciut brakło, ale każda następna wyjdzie GIT 😉
      i nie doczekałam się Twojego retro-szytku… i gdzie ten recykling? my czekamy! 😀

  • genialna ta poducha!! bardzo mi się podoba :>

  • spotkania tylko pozazdrościć!!!
    a projekt wręcz genialny, zachwycam się poduchą

    • spotkania nie zazdrościć, a organizować! 😉
      dziękuję 🙂

  • jak wam zazdroszcze takiego spotkania….ja też tak spontanicznie czasami podejmuje decyzje a takie spotkania czy nawet nieplanowane imprezy są najfajniejsze

    • ja tylko potwierdzę… bez żadnej pompy i bardzo spontanicznie, ale genialnie w swej prostocie. Dziewczyny wszystkie 3, bo liczę Lolę, która nie planowała a była "tambylcem" po prostu… konie z nimi kraść można! 🙂

  • No dobra, przemyślałam tą FANTE LOLE..to po wyznaniu miłości przez mojego męża ( nie będę wdawać się w szczegóły ) to najmilsza i najbardziej ciesząca mnie informacja i określenie jakie moja osoba miała przyjemność usłyszeć. :* oczywiście biorąc pod uwagę wszystkie warunki środowiskowe i społeczne biorące udział w wyznaniu 🙂

    • Fanta Lolu z BĄBELKAMI hihihi
      p.s. ja już zapożyczyłam 🙂

    • hahahaha prze-myś-la-ła… no JESTEŚ! Fanta-Lola z bąbelkami sztuk 3 😀
      idealne określenie… jeszcze idealniejsze z tymi bąbelkami… i one BUZUJĄ naprawdę! 😀

    • To się nazywa ZGRANY team Ty mówisz A: FANTA Lola, ja B: z Bąbelkami i tak się rodzi Super Nowa Fanta Lola z… :)***

  • Świetny pomysł na spotkanie i sesję zdjęciowa, ale jeszcze lepsze pomysły na wyroby. Super po prostu:)

  • Kapitalna ta poducha:)))) Do sprzedania????

    • Ta sztuka można powiedzieć… zeszła na pniu 🙂
      Pojechałam do Krakowa z poduszką, a wróciłam bez 😉
      ale dopóki spodni w retro komiks starczy… mogą pojawić się kolejne wedle życzenia, ale uprzedzam, że będzie to wersja BARDZO limitowana, bo zostały jedynie 3 samochody z czego 1 już jest zarezerwowany 🙂

  • ja poznałam w swoim życiu tylko jedną osobę z bloga /no może dwie,bo jej męża jeszcze 🙂 faktycznie fajne i dziwne uczucie!
    poduszka powaliła mnie na kolana,nie widziałam jeszcze takiej 🙂

    • bo takiej jeszcze nie było… została wymyślona na konkurs 😀
      Mam nadzieję, że powaliła Cię pozytywnie 😉

      co do spotkań, to nic straconego… zawsze jakiś MAXI zlot można zorganizować 😉

  • prześliczna poduszka aż nie mogę wyjść z zachwytu, Życzę wielu równie wspaniałych pomysłów jak ten

    • BARDZO dziękuję za życzenia i za komplementy 🙂

  • Poducha jest genialna!!!!!!! Ale zdjęcia "zbiorcze" to jest dopiero uczta dla oka. Takie szaleństwa zbiorowe to fajna rzecz.

    • No Tobie to tak myślałam, że przypadnie do gustu… z tego samego powodu co i mi 😀

      Zdjęć "zbiorczych" więcej na facebooku idąc przez Łuczników funpage 🙂

  • Mnie również nasuwa się na myśl słowo GENIALNA! Bardzo retro jest ta podusia, flakon też jest super 🙂 Pozdrawiam

    • i Żakieto-Frak również 😉
      Dziękuję w imieniu całej trójki 🙂

  • Ten wspólny projekt jest genialny! Świetny pomysł, mam nadzieję, że zaowocuje nagrodą 🙂 Poduszka jest naprawdę super retro i super pomysłowa a wspólne zdjęcia – miło Was poznać 😀

    • Zaowocowało – dziękuję 😀
      Jeżeli Tobie miło, to i nam miło 🙂

  • Poducha jest genialna!! I starasznie Wam Szalone Kobitki zazdrościmy spotkania 😉

    • Cieszę się ogromnie, że większości poduszka przypadła do gustu 😀
      Spotkanie – najmilszy moment z całego przedsięwzięcia 🙂

  • Łucznik nie miał innego wyboru, gratuluje

    • Dokładnie, każdy inny wybór wiązałby się z podejrzeniem Łuczników o utratę zdrowych zmysłów:))
      Gratulacje Wioletto:) Trzymałam kciuki od samego początku, gdy tylko Wasz projekt pojawił się w sieci:)
      Sam pomysł, połączenie Waszej szaleńczej kreatywności i widoczna radość ze wspólnego działania – bezcenne:)
      Poducha cudna, a Zorżet Monroe zostaje moją ulubioną aktorką;)))

      Pozdrawiam bardzo serdecznie

    • Żorżet – ulubiona aktorka 😀

      Łucznik zawsze ma inny wybór, ale jakoś tak padło znowu na mnie i nie powiem, abym z tego powodu nie była szczęśliwa 🙂