Nowy dom dla Kornelii
Kochani, było naprawdę ciężko wybrać i możecie mi wierzyć, że teraz wcale łatwiej nie jest mi pisać.
Myślałam, że podejdę do tego na chłodno i bez emocji…. o ja naiwna!! Nie chciałabym w przyszłości dokonywać tego typu wyborów. Zdecydowanie łatwiej wyłaniać zwycięzcę w drodze losowania. Po prostu ktoś ma to szczęście, bądź nie i już.
Przekonało mnie kilkanaście (!!) osób i nie potrafiłam wybrać tej jednej. Najlepiej jakbym wtedy miała kilkanaście maszyn do wytransportowania z domu, ale tak też nie jest i trzeba było wybrać jeden dom.
Zrzuciłam ten obowiązek ze swoich barków na barki męża, bo już miałam mętlik w głowie i nie potrafiłam powiedzieć TA osoba i koniec.
To on, po przeczytaniu komentarzy i przejrzeniu tych wytypowanych przeze mnie osób zdecydował, że maszynę kurier przed Świętami wręczy Ma_niusi
Mnie uwiodłaś m.in. swoim ciepłem, jakie od Ciebie bije na Twoim blogu, ale męża mojego uwiodłaś tymi zabawkami szytymi ręcznie, a już najbardziej to galaretką w pomarańczach i musiałam mu obiecać, że latem też tak będę robić 🙂
Teraz do Ciebie należy obowiązek wysłania mi maila z adresem, gdzie kurier ma się pojawić 🙂
No cóż, więcej maszyn do rozdania póki co nie mam, więc całej reszcie czekającej w napięciu (widzę po statystykach, co mi się tutaj od wczoraj dzieje), podaję linka do pysznych i sprawdzonych przeze mnie rogalików. Co jest bardzo ważne – bez żadnych modyfikacji oryginalnego przepisu! Polecam więc szczerze.
Robiłam już z marmoladą truskawkową, dżemem jagodowym, nutellą oraz na słono z kurczakiem (który został mi z rosołu), jako dodatek do czerwonego barszczyku. Znikają w oka mgnieniu. Zrobiłam również 3 smaki do szkoły na klasową zabawę andrzejkową (tam oczywiście tylko wersje na słodko :D) i recenzja była bardziej niż pozytywna, więc nie jest to jedynie moja opinia :))))
U mnie po upieczeniu wyglądały tak
Robiłam wielokrotnie rogaliki z tego przepisu, że już go prawie na pamięć itd, itp… i jak to często bywa, popadłam w rutynę. Coś mi się pokićkało i zamiast na 3 porcje… podzieliłam ciasto na 4 porcje… Dziwiłam się jak dużo nutelli wychodzi i jak dziwnie więcej marmolady, mimo iż nie wydaje mi się, abym nakładała większe porcje nadzienia, ale rezultat taki, że drożdże zrobiły i tak świetnie co do nich należało, więc różnicy w wielkości praktycznie nie było, a do zjedzenia zawsze to 8 szt. więcej 😉
Mam nadzieję, że umiliłam Wam wieczór tym słodkim akcentem 🙂
PS – ogromne podziękowania dla wszystkich nie biorących udziału, a linkujących! Buziaki :*
-
Jomo
-
Chabrowa Panienka
-
smykusmyk
-
puszka
-
alex
-
alex
-
-
furia
-
Piecuchowo
-
madelinka
-
Wiewióra
-
Nitka
-
ciapara
-
Cicha
-
Natalia Tadra
-
Ma_niusia
-
Baba ze wsi
-
Ma_niusia
-
-
Justyna Adrian
-
AsziWanuhi
-
ToTylkoJa
-
Sagitta
-
Nitkowy Świat
-
ania121971
-
magda
-
Agilion
-
Dominika
-
AliceLovesBrocante
-
Ma_niusia
-
UAreFab
-
Maryś
-
-
Szyciowe Love
-
Gabriudou
-
Aricia
-
o-rety
-
PiF PaF
-
K.
-
LolaJoo
-
kasia michalak
-
Ma_niusia
-
Malwina
-
Ma_niusia