Akcja uszyj jasia w IKEA Katowice – fotorelacja

Jak tylko przeczytałam, że akcja ma się odbyć w IKEA Katowice (czyli tej „mojej”!!), to tylko wypadki losowe mogłyby mi przeszkodzić w pojawieniu się tam 🙂
Było tak fajnie, że ciężko opisać to w kilku słowach, więc za bardzo rozpisywać się nie będę, ale zarzucę Was niespotykaną jak na mojego bloga ilością zdjęć. Postanowiłam sobie nawet nie obcinać głowy, więc dziś wyjątkowo również będę, ale jak to mówią – raz, nie zawsze 😉

Zacznę może od tego, że jak Liliana pokazała jakie piękne koszulki przygotowuje dla koordynatorek na to spotkanie… pozazdrościłam i postanowiłam w ostatniej chwili (noc przed wyjazdem) przygotować sobie taką, która bez słów powie kim jestem, każdemu kto odwiedza mojego bloga 🙂

Tutaj jeszcze nocną porą…
…tutaj już na mnie
i żeby nie było niejasności, w uszach dyndały muffinki od Alex 🙂

IKEA zapewniła praktycznie wszystko co potrzebne każdej szyjącej, czyli…

litry kawy
do niej coś słodkiego, a dla tych co nie piją kawy, litry wody mineralnej
Liliana przygotowała przejrzystą instrukcję przygotowania poszewki,
które były dostępne prawie wszędzie i dla każdego
Mieliśmy prawie interaktywną tablicę, która o pełnych godzinach wyświetlała ilość uszytych jaśków
Otrzymaliśmy do ciachania metry pięknego materiału… pana Szymona (w żółtej koszulce), który był naszym czasoumilaczem podczas całej akcji, swoimi tekstami utrzymywał odpowiednie tempo szycia, a także rozśmieszał do łez 🙂
np. „nikt nie chce masażu pleców? nikt… wszystkie oczy wbite są w igły!”

Dziennikarzy z telewizji DDTVN oraz wielu z radia, którzy jednak troszeczkę przeszkadzali w szyciu, bo turkot maszyny krzyżował ich plany na czysty dźwięk, podczas kręcenia Natalii 😉

jak widać czaili się wszędzie

a tak poza tym, to jedne dziewczyny kroiły, inne upinały…

nosiły

szyły i to m.in. nie byle kto, a technik technologii odzieży 😉

był nawet pan, który pilnował by żelazka i szpulki trafiały w dobre, potrzebujące ręce 😉

wszyscy pracowali z pełnym zaangażowaniem

 i kolejny jasiek…

…bo za plecami czekały przygotowane kawałki materiału

a gotowe poszewki lądowały w koszu do liczenia 😉

Tutaj nie śmieję się bez powodu

bo proszę spojrzeć na drugą stronę stołu

Humory dopisywały przednie :)))

Pogaduchom nie było końca 🙂

Tutaj brylarki w komplecie 😀
Sus i Lola :))) Za nic sobie nie przypomnę co one mnie tak obstąpiły i dlaczego Lola miała takie zdziwione przerażenie w oczach 😀

i tutaj ostatnia poszewka, która wyszła spod mojej maszyny… już lekko sztukowana, ale za stołem pełny doping, więc musiało się udać 🙂

i są! Wszystkie gotowe – 584szt. jedne małe 30×30, drugie średnie 40×60 oraz te ogromne 70×80
Powstały w bardzo miłej i roześmianej atmosferze 🙂

…a fotorelację zawdzięczam siostrzenicy, którą przezornie ze sobą zabrałam i to był bardzo dobry pomysł!:)
Agnieszce dziękujemy! 🙂

Kurczę… fajnie było i miałam okazję poznać niektóre blogerki, które obserwuję np. Korę, spotkać się z tymi, które już poznałam wcześniej, a także poznać Kasię z Częstochowy!

Mam nadzieję, że tym co ich nie było… narobiłam apetytu na kolejne spotkania, które się organizują, bo już ptaszki ćwierkają to tu, to tam 😉

Blogerki, które wzięły udział w akcji – alfabetycznie:

bezdomna-szafa.pl
czekoladowykombajn.blogspot.com
ekoubranka.blogspot.com
fabrykamalychrzeczy.blogspot.com
kluskaslaska.blogspot.com
koraszyje.blogspot.com
lolajoo.blogspot.com
malowanki-krychy.blogspot.com
pod-czworka.blogspot.com
pracowniafantazji.blogspot.com
puella-eximia.blogspot.com
szmatrix-sklep.blogspot.com
szyjesobie.blogspot.com
zapomnianapracownia.blogspot.com
zlotapszczoła.blogspot.com

Dane skopiowane z tablicy prawie interaktywnej:

 Godziny i ilość uszytych jaśków:
11:06 – 25
12:00 – 60
13:00 – 150
14:00 – 220
15:00 – 262 (w tym przerwa obiadowa)
16:00 – 326
17:00 – 395
18:00 – 484
18:30 – 549
19:00 – 584!

EDIT: Reportaż dziennikarzy z Dzień Dobry TVN jest już do obejrzenia pod tym linkiem

EDIT II: Relacja wideo widziana okiem kamery przedstawiciela Ikea
Szczerze powiem, że ten filmik uwiódł mnie bardziej niż ten powyżej :)))
http://www.youtube.com/watch?v=a_oeVP7Vye4

Info o kolejnych spotkaniach – miejsce i czas – tutaj

PS 1 – przypominam o akcji Burda! 🙂

PS 2 – poczta mi chwilowo nie działa, bo google uważa, że jestem spamerem, więc wszystkich, którzy czekają na maile ode mnie lub wysłali do mnie cokolwiek – proszę o cierpliwość 🙂

Categories: Bez kategorii
  • 🙂

    • Twoja wylewność mnie obezwładnia 😀 :*

    • a bo dostałam normalnie myślotoku i nie mogłam się zdecydować co napisać…bo wiesz ja to gaduła jestem straszna…ale jak tu miałabym napisać tak naprawdę co czuję to nie umiałabym, ja zdecydowanie lepiej przekazuje myśli droga bezpośrednią 🙂 No i przez to postanowiłam przekazać poprzez uśmiech , jak to wiele szczęścia będzie się niosło z tym dniem u mnie do końca życia 🙂

    • Twoje powitanie mnie było bardzo bezpośrednie i na pewno je zapamiętam do końca życia 😀
      Jak tylko zobaczę biało-zielone pasy, to już tylko o Tobie myśleć będę hahaha 😀
      Taka Lola z Krakowa :*

    • ;D to się ogadała 😉

    • :d hahaha 🙂

  • rewelacja! Świetnie to Natalia zorganizowała. Szkoda, że nie mogłam być z Wami 🙁

    • Szkoda 🙂 Dawno się tak nie ubawiłam i pomimo, że jednak na sam koniec plecy i oczy dawały o sobie znać, to z chęcią bym to powtórzyła 🙂

  • żebyś wiedziała, że mam apetyt na następne spotkanie 🙂
    na to w Ikei nie udało mi się dojechać, bo obowiązki zawodowe nie pozwoliły mi na to, ale myślałam o Was prawie cały czas :)))))

    • ahahaha to dlatego mnie tak oczy piekły, a myślałam, że to od maszyny 😀

  • Prawie interaktywna tablica 😀 Jeszcze zapomniałaś o tym, że na Helenie 2060 w 2060 roku pojawią się polskie czcionki do haftowania 😛 Super było i bardzo miło 🙂 Pozdrawiam!

    • TAK! Masz rację 😀
      Wspomnę o tym przy okazji recenzji, ale prawdopodobnie (odpukać w niemalowane) problem został zażegnany, bo jak mąż się dowiedział, co ta Helenka wyczyniała na spotkaniu, to rozkręcił ją na drobne części i składał od nowa… na razie szyje, ale czy zażegnał wszystkie jej bolączki, to okaże się w praniu. W każdym razie gwarancja już jej nie obejmie 😉

  • Świetne spotkanie . Miło czytało się Twoją relację.

    • Cieszę się, a spotkanie to jedno z najbardziej udanych! 🙂

  • No bosko! Świetna zabawa i Ty w całej okazałości i jeszcze moje kolczyki:) A co z tymi jaśkami będzie? Pozdrawiam!!!

    • Możesz być pewna, że kolczyki uwielbiam! 🙂
      Może nie śmigam w nich na co dzień, ale na spotkania szyciowe mają wzięcie 😀
      Zresztą… czy nie pasują do mnie idealnie? ;P

      W całej okazałości, żebyś w końcu wiedziała z kim masz do czynienia 😀

    • Dla mnie nie wazne jak wygladasz bo i tak jestes dla mnie muffinka:-) a i sobie juz przeczytalam w komentarzu ponizej gdzie trafia jaski:-) szczytny i madry cel:-) super zabawa i pomoc – to mi sie podoba:-)

  • Jasie zostaną przekazane 9.05 do szpitala. Kto chce być – zapraszam i będę jeszcze o tym pisała.
    Relacja świetna:), czyta się z uśmiechem na twarzy. Fotorelacja – przyznam, że siostrzenica ma talent, bardzo ładne jej zdjęcia wyszły:) Idealnie ujęła atmosferę spotkania.
    Ps. Ja nic nie pamiętam, żeby Szymon proponował masaż, hihihi?

    • Taka domorosła fotoreporterka z mojej siostrzenicy, ale widać, że ma smykałkę 😉

      Mówił, mówił… i o masażu i o aerobiku 😉

  • Bosko! Super zdjęcia, super relacja, no i cel osiągnięty!

    • Osiągnięty – w ostatniej minucie i już z kawałków, ale osiągnięty 😀
      Było naprawdę super!! 🙂

  • Ink

    :O 584 jaśki?! Udana akcja 🙂
    No i zazdraszczam oficjalnie takiego spotkania 🙂

    • W IKEA musiało się po prostu udać… tam się człowiek czuje jak w domu 😀

  • Było bardzo fajnie, cieszę się, że mogłam spotkać "na żywo" dziewczyny z blogów, które obserwuję :)))
    Super Ci wyszła bluzka z Żorżet :))))

    • Ja też się cieszę i dzięki temu mogę obserwować Ciebie, bo to jak Ty malujesz koszulki, to… fiu fiu… nie wiem, czy mnie będzie kiedykolwiek dane osiągnąć taki poziom zaawansowania 🙂

      Za komplement dla bluzki – Żorżet dziękuje 😀

  • Oglądam już kolejną fotorelację z tej akcji i jestem coraz bardziej zachwycona! Atmosfera panowała CZARODZIEJSKA, jak za sprawą Dobrej Wróżki, bo to w DOBREJ SPRAWIE! 🙂 Gratuluję Wszystkim, którzy tam byli!

    • Atmosfera rzeczywiście była niesamowita, ale wszyscy mieli w tym swój udział, a "konferansjer Szymon" na pewno miał w tym ogromną zasługę 🙂
      Zresztą widać po zdjęciach, że banany nam z twarzy nie schodziły 😀

  • Ale sie działo…. miło pooglądać i poznać Ciebie 🙂

    • Cieszę się, że się podoba 🙂

  • znakomity pomysł z takim szycien 🙂 jestem zachwycona:)

    • Było naprawdę super. To jest niesamowita atmosfera, bo znajdują się tam praktycznie wszyscy z takim samym hobby 🙂

  • No normalnie szacun i stukanie obcasami!!
    Nie mówiąc o tym ,że tak Wam zazdroszczę, że aż mnie skręca!
    I w sumie nie wiem czego bardziej – czy szycia tych jaśków, czy możliwości poznania w realu!
    Czemu, ach czemu mieszkam na Mazowszu!

    A Twoja bluzka to mistrzostwo świata! Żorżet rules!!!!

    • To ja zawsze pytam – "Czemu, ach czemu mieszkam tutaj, gdzie nic się nie dzieje!"
      Bliżej centrum i Warszawy więcej Was jakby 😉
      No ale zadowolona jestem niesamowicie! Dla mnie osoby, które widziałam realnie już nie będą tylko literkami, ale żywymi istotami 😀

      a bluzka… no kurczę, Ty nie wiesz jak ja pozazdrościłam tych koszulek dziewczynom :))) Liliana je naprawdę pięknie zrobiła i bardzo dokładnie!
      No i ta "zazdrość" moja, musiała znaleźć odpowiednie ujście :))
      Też mi się bardzo podoba, więc tym bardziej się cieszę, że nie tylko mnie 😀

  • Idealna relacja, az żałuję, ze nie miałam reportera, choc liczę na Wiolę, że gdzieś mnie ma może 🙂 Super 🙂

    • Domyślam się, że Ty szyłaś na motylkowej? Powiedz, że nie strzeliłam gafy 😀

      Jeżeli tak, to znajdą się jakieś sztuki z Tobą i maszyną motylkową 😀
      Nie jest ich jakoś specjalnie wiele, ale troszkę u mnie, a troszeczkę u innych i uzbierasz trochę zdjęć na pamiątkę :)))

      Tylko tak jak napisałam – mail mi nie działa, google mnie zablokował i nie mogę wysyłać zdjęć.
      Jeżeli jest taka możliwość, to proszę skontaktuj się ze mną poprzez FB i tamtędy Ci wyślę :))

    • tak, to ja motylkowa 🙂 Dzięki 🙂 A tak w ogóle to genialna koszulka, jak Wy robicie? same malujecie?

    • No to odszukaj mnie na FB i zaczep 😉
      Same malujemy 🙂
      Ja maluję metodą nie inną jak tą, którą pokazałam w poście z MM i polecam, bo jak widać DZIAŁA 😉

      http://www.bezdomna-szafa.pl/2013/03/czerwona-szminka

  • Taka uporządkowana ta relacja, a nie to co moja 😉 Super było, mi również miło było Ciebie poznać 🙂 Zorientowałam się po 15 jak Natalia powiedziała do Ciebie "Bezdomna" – od razu się odwróciłam 😉

    • osz… Ty!
      No ja dopiero na koniec jak usłyszałam KORA, to dopiero załapałam, że Karolina, to Kora :)))
      Kurczę, a Ty po piętnastej już… trzeba było mnie w plery trzepnąć i to porządnie, bo chyba miałam klapki na oczach przy tej maszynie!! Rany ile tam się narodu przewinęło 😀

      Cieszę się bardzo, bardzo, że Twoją uśmiechniętą buzię dane mi było widzieć na żywo :))))

  • po pierwsze, to przepiekna bluzke sobie uszylas 🙂 po drugie, niesamowite ze dalo sie tak zgrac tyle osob, na tak wielka skale i wspolnie poszyc – zazdroszcze! nie zazdroszcze tylko kamer, bo znajac moja milosc do zdjec itp, szylabym w papierowej torbie z wycietymi oczami zeby nie przeszywac sobie dłoni:P

    • Za bluzkę dziękuję, to jest przerobiony z rozmiaru XXL męski podkoszulek plus namalowana aplikacja 🙂
      Nie wiem, czy taka chętna byłabym, gdybym wiedziała, że tam media będą… do końca żyłam w nieświadomości, ale przyznam, że jakoś mało na nich uwagę zwracałam mimo całej mojej awersji, także i Ty pewnie byś dała radę 😀

  • Bardzo się cieszę, że znowu się spotkałyśmy 🙂 Wspaniała fotorelacja – świetnie oddaje atmosferę tego dnia! Pozwoliłam sobie podkraść jedno zdjęcie, ale oczywiście grzecznie podlinkowałam.
    Koszulka jest BOSKA!!!

    • Ja też się ogromnie cieszę i to, że mimo nawału szycia, miałyśmy okazję przez chwilę porozmawiać na neutralnym gruncie przy kawce 🙂
      Nie mam nic przeciwko temu, że podkradłaś sobie zdjęcie, na którym przecież jesteś 🙂
      Za koszulkę dziękuję! 🙂

  • niesamowita Akcja……… jestem caly czas zachwycona :-))))

    • To fakt, niesamowita 🙂
      Ja ciągle mam uśmiech na twarzy na samo wspomnienie 🙂

  • Świetna foto i teksto relacja 🙂 Do teraz podziwiam Twoją piękną koszulkę z Żorżet, ile to pracy kosztowało no ale wyróżnia się na tle innych 😉 Bardzo się cieszę, że mogłam Was poznać :))) Jesteście świetne dziewczyny i mam nadzieję, że za jakiś czas znów się spotkamy 🙂

    • Ja też się ogromnie cieszę, że mogłam Cię poznać i usłyszeć jak "godosz" "gwarzysz"? 😀 Taka mała istotka jesteś, ale z takim potężnym głosem 😀
      Przeuroczo i do dziś z Agą mamy banana na twarzy na wspomnienie wspólnego obiadu :))))))

      Troszkę pracy było przy koszulce, ale tak bardzo chciałam, że nawet tej pracy nie zauważyłam 🙂

  • świetna fotorelacja, ciągle jestem pod wrażeniem całej akcji, na którą się natykam to tu to tam, i WIELKIE brawa dla wszystkich uczesniczek!

    • Szczególne brawa dla organizatorek, bo to naprawdę było wielkie przedsięwzięcie 🙂

  • Świetna akcja i super relacja foto, widać pełne zaangażowanie 🙂 Każda Ikea powinna zorganizować taka akcję, pewnie wiele szyjących by się wybrała.

    • Jakby każda IKEA pozwalała tak szaleć z jej materiałowymi zasobami, to na pewno znalazłoby się sporo chętnych na szycie! 😀

  • Alez ja Wam zazdroszczę! Było pięknie, z duszą, z siłą i z uśmiechem 🙂

    • Uśmiechów było rzeczywiście cała masa 😀

  • Super akcja! Też szyję do szpitala, ale mi słabo idzie w samotności…bu! W kupie raźniej 😉

    • Oj… raźniej, raźniej… a do tego jak już się dostaje półfabrykaty do przeszycia, to idzie jak burza 🙂

  • To musiało się udać! Nie mogło być inaczej 🙂 Aż słów brakuje… taka akcja :))) Brawo!
    I szkoda, że tak daleko byłyście 🙂
    Pozdrawiam

    • To ja się cieszę właśnie, że to było tak BLISKO! W końcu coś blisko 😀

  • Jaaaa… nie mogłam do IKEA, ale jak mąż pozwoli i jego zaoczni, to się wybiorę do Krakowa, muszę terminy posprawdzać. Wiola, a Ty się na Kraków szykujesz?

    • Na pewno do Krakowa chciałabym! Zobaczymy jednak jak to wszystko w czasie się ułoży, bo u mnie to też różnie bywa. Najlepiej jak się ugadamy bliżej terminu na "Częstochowa szyje" 🙂

    • No to już wiem, że zaoczni nie pozwolili :(((((( No właśnie, może coś u nas wykombinujemy, może nie na taką skalę jak w Katowicach 😛 ale coś tam zawsze można poszyć.

    • Mam nadzieję, że coś się kiedyś wyklaruje i u nas, albo chociaż w miarę blisko 🙂
      Ostatnio miałam jak na wariackich papierach z czasem i po prostu nie dało rady z niczym 🙁

  • Super relacja. Super dzień! Było mi niesamowicie miło że mogłam się przyłączyć swoją cegiełką… Mam pytanko_ czy mogę pożyczyć fotke ze swoją osobą?

    • Przyznam się, że nie kojarzę wszystkich twarzy, ale jeżeli jesteś na zdjęciach, to oczywiście! 🙂

  • Ja chcę taką kocią koszulkę! Widać, że się dobrze bawiłyście jednocześnie, pozazdrościć.

    • Koszulkę też lubię :)))
      Spotkanie szalone na pewno, ale chyba nie było osoby, która wyszłaby niezadowolona łącznie z klientami Ikea 😀

  • szkoda,że nie wiedziałam…
    super spotkanie

    • Chyba trzeba następnym razem szumniej rozgłaszać różne akcje i spotkania :))

  • Świetna akcja! Szkoda, że mam pół Polski do najbliższej Ikei, bo chętnie bym dołączyła:)

    • Jak dla mnie, też mogliby gęściej z tymi swoimi sklepami zaszaleć 😀
      We Wrocławiu podobno się druga otworzyła, a Częstochowa najbliższą ma w Katowicach… ehhh :/

  • Nie wybaczę sobie, że mnie tam nie było :<

    • Koniecznie trzeba korzystać z różnych spotkań 🙂 Każde jest inne i czego innego się doświadcza 🙂