Własna metka i stopka do ściegu overlockowego
Zacznijmy od metki, bo wywołała całkiem spore zamieszanie od momentu, kiedy się tylko pojawiła. Niewiele kto zauważył moje spodenki… wszyscy metkę… ;(
Pytaliście i w komentarzach, i w mailach. Pytania dotyczyły prawie wszystkiego związanego z zamawianiem, wyglądem… etc… etc…, więc po kolei 🙂 Nie jest to wpis sponsorowany.
Dzwoniłam do różnych firm odnalezionych w sieci i dostawałam odpowiedź w stylu: „Proszę przysłać projekt, to będziemy dalej rozmawiać”, o cenie, choćby przybliżonej… przykładowej, na podane wymiary metki itp. nie było mowy!
Już byłam przygotowana, że trzeba zacząć rozsyłać i czekać na odpowiedzi, ale została mi ostatnia z listy firma, do której zadzwoniłam w przeświadczeniu, że otrzymam dokładnie taką samą odpowiedź… i o dziwo, nikt mnie nie zbył wyświechtanym tekstem, tylko połączył z biurem projektowym, a tam miła pani zaczęła po kolei pytać, o przybliżone moje „chcenia” oraz podawała orientacyjne kwoty.
Wyjaśniała cierpliwie techniki tkania, cięcia, składania itd… ja pytałam i dostawałam odpowiedź. Oczywiście na koniec padł ten tekst, że trzeba przysłać projekt, aby poznać cenę ostateczną, ale ja już wiedziałam na czym stoję i o czym mówimy… to podejście do klienta przekonało mnie natychmiast i już wiedziałam, że do tamtych wysyłać niczego nie będę.
Pani zaproponowała, że przyśle bezpłatny katalog, abym mogła sobie popatrzeć, pomacać i na żywo zobaczyć różnicę pomiędzy różnymi technikami tkania, cięcia itd… Niebawem przyszedł pan kurier i wręczył mi to:
metka z babeczką, wykorzystana do piórnika w muffinki, pochodzi z tego własnie folderu ^.^ |
Jak widać, folder zawiera przeróżne rodzaje metek, wykonanych różnym rodzajem i gęstością tkania, próbnik kolorów oraz w woreczku kilka sztuk luźnych do pooglądania ze wszystkich stron.
Wybrałam to co chciałam, zadzwoniłam i przekazałam jak ma wyglądać… podałam przykład z próbnika i wymiar. Przyjęto zlecenie i w ciągu tygodnia przyszła do mnie pocztą próba tkana MOJEJ metki w ilości sztuk – kilka 🙂
Znajdowały się tam metki pocięte, niepocięte, zaprasowane i nie. Widać poniżej 🙂
Zaakceptowałam i od tego momentu musiałam poczekać do dziesięciu dni roboczych na wykonanie całości zlecenia. Przez ten czas mnie nosiło 😀
Później przyszła mega-paka z tysiącem sztuk i… już!
Koniec historii własnej, wyczekanej metki 🙂
Dane przydatne dla Was:
– projekt powinien być zapisany w grafice wektorowej – jeżeli takiej nie macie, nic się nie dzieje… firma przekonwertuje go na właściwy plik, ale za dodatkową opłatą – 70zł
– jednorazowa opłata* wprowadzenia projektu do maszyny tkackiej – 50zł
– zamówienie na minimum 150zł, bądź 1000szt.
*dobra i zła wiadomość – opłata jednorazowa, o ile nie zmienimy wielkości metki.
-Jeżeli nam braknie metek i chcemy domówić kolejną transzę… płacimy, tylko za metki
-jeżeli chcemy ją dodatkowo pomniejszyć/powiększyć… to musimy ten koszt ponieść ponownie :/
Firma nazywa się MAGAM – po dalsze informacje odsyłam tam 🙂
W komentarzach również, pojawiło się pytanie dotyczące ściegu, którym
obrzucałam brzegi tkaniny (odp. –overlockiem), więc przy okazji chciałam zaprezentować
kolejną stopkę, a nawet dwie… stopki do ściegu overlockowego.
Ta z lewej jest z zestawu Łucznika, a ta z prawej z wyposażenia Janome. Charakterystyczny dla tych stopek jest umiejscowiony prowadnik ściegu (ten języczek, a w drugiej dwa druciki) oraz blaszka (w przypadku Łucznika), czy kawałek plastiku (to w przypadku Janome), która wyznacza nam dokąd powinna być dosunięta krawędź tkaniny.
przy zakupie stopek. Szerokość zatrzasku taka sama i na pierwszy rzut
oka wyglądają podobnie.
W przypadku stopki z wyposażenia maszyny, czyli ta z tym pędzelkiem :] z prawej strony, igła trafia w miejsca idealne – szerokość ściegu ustawiona na 7mm.
w przypadku założenia do niej stopki z Łucznika, szerokość ściegu wygląda tak
jak wskazują na to zielone kreski (skrajne uderzenia igły – stopka po lewej), o ile w zwykłym zygzaku szerokość mogę sobie ustawiać co 0.05mm, o tyle w
przypadku ściegu overlockowego ten skok wynosi 0,5mm i nie
wymanewrowałam tam niczego mądrego, bo przy próbie zmiany szerokości ściegu, niestety pozycja igły była za każdym razem tak felerna, że trafiała w coś twardego… :/
zawęża nam pole manewru, właśnie przez ten języczek… należy tak
ustawić szerokość, aby igła nie uderzała w stopkę, bo nie poszyjemy 🙂
Edit: Informacja znaleziona przez Bartasa na Eti – „Stopka wyposażona jest w pędzelek, który stanowi opór dla igły
(imituje opór stawiany przez tkaninę), dzięki czemu nitka otrzymuje
odpowiednie naprężenie.”
Poniższe zdjęcie pokazuje różnicę w wyglądzie tego samego ściegu, kiedy użyjemy stopki uniwersalnej i stopki do ściegu overlockowego. Prowadnik do nici działa tak, że trzyma ścieg płasko, zwykła stopka tego nie ma i ścieg się zwija.
Jeżeli komuś coś rozjaśniłam w głowie, to się cieszę i do następnego! 🙂
-
Uwalniaj swoje pomysły
-
ew
-
Bartas De
-
Bartas De
-
Maryś
-
Sagitta
-
Monika Magdalena
-
Susanna szyje
-
Intensywnie Kreatywna
-
alex
-
alex
-
-
japkowa
-
margarett
-
Szyciowe Love
-
Szyciowe Love
-
-
katya
-
Szyciowe Love
-
-
AnaYo
-
Sofia
-
Sistu
-
Montownia Ody
-
LolaJoo
-
GaceK
-
Agi z Agilionu
-
GochaMi
-
szyju szyju…
-
UAreFab
-
kamillia
-
Anonimowy
-
DorARTthea
-
agafia
-
Robert Siwek